Sprawozdanie dowódcy 1 pułku artylerii lekkiej do sztabu 1 Polskiej Dywizji Piechoty im. T. Kościuszki z przebiegu walk pułku w rejonie m. Mojsiejewo i Puziki w dniach 12 i 13 października 1943 r.
1943 r,, październik, rejon chutoru [Łozynicze]. - Sprawozdanie dowódcy 1 pułku artylerii lekkiej do sztabu 1 Polskiej Dywizji Piechoty im. T. Kościuszki z przebiegu walk pułku w rejonie m. Mojsiejewo i Puziki w dniach 12 i 13 października 1943 r.
Pułk przybył do rejonu ześrodkowania - krzaki na południowy wschód od m. Krasatina 10.X.1943 r., gdzie otrzymał rozkaz bojowy wspierać działania 1 pułku piechoty, idącego do natarcia na nieprzyjacieła na odcinku Mojsiejewo - Lenino.
W nocy z 10 na 11.X.1943 r. pododdziały pułku wyjechały do przedniego skraju i zajęły ugrupowanie bojowe wg rozkazu w następującym porządku:
a) 1 dyon zajął ugrupowanie bojowe w rejonie wsi Mojsiejewo, ogniowe pozycje 500 m na północny wschód wzg. 229,5 i punkty obserwacyjne 100 m na zachód od wsi Mojsiejewo. Ugrupowanie bojowe zajmowano w nocy około godz. 2.00 1 LX. 1943 r.
b) 2 dyon zajął ugrupowanie bojowe 1 km na północny zachód od wsi Puziki, rejon punktów obserwacyjnych 200 m na północny zachód od wsi Mojsiejewo, ogniowe pozycje 800 m na wschód od wsi Mojsiejewo. Zajmowanie ugrupowania bojowego odbywało się o świcie.
c) 3 dyon zajął ugrupowanie bojowe 500 m na wschód od wsi Łozynicze - postawiono baterie, zaś punkty obserwacyjne na północny wschód od Lenino.
d) Sztab razem z baterią sztabową rozmieścił się z tyłu stanowisk ogniowych 1 km na wschód od 229,5, 500 m dalej od niego na wschód, punkt medyczny i kwatermistrzostwo w rejonie poprzedniego miejsca rozkwaterowania w rejonie wsi Krasatina. Do strzelania na wprost i bezpośredniego towarzyszenia piechocie były wydzielone 2 i 4 baterie jako szturmowe. W nocy na 11.X.1943 r. i dnia 11.X.1943 r. były zbudowane stanowiska ogniowe i punkty obserwacyjne. Podczas budowy pułk poniósł pierwsze straty w ludziach w osobie kanoniera Cwinglana z baterii sztabowej, którego zabito odłamkiem pocisku podczas budowy punktu obserwacyjnego dla dowódcy pułku.
Artyleryjskie natarcie składało się z trzech etapów: przygotowania artyleryjskiego, wału ogniowego dla prowadzenia piechoty w natarciu i zniszczenia nowych celów w głębi obrony nieprzyjaciela po przerwaniu jego obrony.
W ciągu dnia 1 LX. 1943 r. wszystkie dyony przeprowadziły wstrzeliwanie i wieczorem już były gotowe do otwarcia ognia.
Przygotowanie artyleryjskie rozpoczęło się 12.X.194-3 r. o godz. 9.30 i trwało przez 1 godzinę i 40 minut. Podczas przygotowania artyleryjskiego dyony prowadziły ogień na wskazane im odcinki z najbardziej ześrodkowanymi celami; oprócz tego niszczono wskazane im ujawnione cele na przednim skraju obrony nieprzyjaciela.
Baterie szturmowe ogniem na wprost zniszczyły do 500 m transzei nieprzyjaciela i kilka stanowisk ckm.
Po przygotowaniu artyleryjskim wszystkie baterie przeniosły ogień na przedni skraj, dając wał ogniowy. Dla prowadzenia piechoty wałem ogniowym zaplanowano 13 rubieży wału ogniowego, przy czym 1 pal razem z moździerzami dawał wał ogniowy na rubieżach 2, 4, 6, 8, 10, 12 i 13. Na każdej z rubieży ogień trwał dwie minuty, niszcząc wszystko na swej drodze. Dzięki temu ogniowi piechota przeszła więcej niż 1,5 km od przedniego skraju bez żadnego oporu ze strony nieprzyjaciela.
Podczas trzeciego etapu pułk prowadził ogień po zgrupowaniach nieprzyjaciela podchodzących z głębi obrony i po jego środkach ogniowych.
Ogniem pułku zniszczono i obezwładniono 1 działo, 19 ckm, 2 baterie moździerzy, 6 dział przeciwpancernych, 2 punkty obserwacyjne, 3 karabiny przeciwpancerne, kilkanaście zgrupowań nieprzyjaciela, co daje ponad 500 żołnierzy.
Największą trudnością w pracy była łączność, a szczególnie z piechotą. Ogień moździerzy, artylerii i bombardowanie nieprzyjaciela niszczyły łączność drutową, stale wywołując przerwy w kierowaniu ogniem.
Pułk w czasie walki poniósł następujące straty:
a) w ludziach:
- zabitych - 1 oficer, 7 podoficerów, 6 kanonierów - razem 14 ludzi,
- rannych 3 oficerów, 16 podoficerów, 7 kanonierów - razem 26 ludzi,
- zaginionych 3 kanonierów, ogółem wybyło z szeregów 45 łudzi.
b) w koniach:
- zabitych 58, rannych 40, zaginionych 2 - razem 100,
c) w sprzęcie:
- 2 działa 76 mm uszkodzone, jedno z nich niezdatne do użytku,
- uszkodzone 3 przodki,
- przebite 3 tarcze dział i na jednym dziale przyrządy celownicze.
Karabinów zniszczono (nie do użytku) 14 sztuk, zgubiono 2, ubyło z rannymi 6.
Walka wykazała, że ludzie pułku są zawsze gotowi do zaciętej walki z najeźdźcą niemieckim. Nie bacząc na ogień artylerii i moździerzy nieprzyjaciela ani na wściekłe bombardowanie z samolotów nasz żołnierz stał wytrwale na swoim miejscu w boju i jedyną jego myślą było przyczynić się jak najwięcej do złamania oporu nieprzyjaciela.
Szef Sztabu
Dowódca 1 Pułku Artylerii Lekkiej
E. Kumpicki, mjr gw.
A. Frankowski, mjr
CAW, 3 pp I, s. 85.
|