Sprawozdanie (opis) gen. Berlinga z działań bojowych 1 DP w dniach 12-13.10.1943 pod Lenino dla dowódcy 33 armii gen. Gordowa.
1943 r., październik 16, Sprawozdanie (opis) gen. Berlinga z działań bojowych 1 DP w dniach 12-13.10.1943 pod Lenino dla dowódcy 33 armii gen. Gordowa.
Opis działań bojowych 1 Polskiej Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki w dniach 12-13.10.1943 r.
6.10.1943 r. w nocy zostałem wezwany do sztabu 33 armii. Przybyłem tam 7.10 i otrzymałem zadanie bojowe dla dywizji. Uwzględniając oddalenie miejsca przyszłych działań i czas konieczny na przegrupowanie do miejsca działań, na przygotowanie operacji pozostały 2 dni, ponieważ operacja powinna rozpocząć się 12.10.1943 r.
Po powrocie ze sztabu armii 7.10 zwołałem naradę dowódców jednostek dywizji, poinformowałem ich o czekającym zadaniu i wydałem ustnie rozkaz marszu. Dywizja wyszła z rejonu położenia (Łojewo, Rogajłowo, Szewiełewo, Borodino) 7.10.1943 r. o 19.00 i do godz. 12.00 w dniu 9.10. ześrodkowała się w rejonie: Ladiszcze, Zachwidowo, Budy, Pańkowo. Po ze środkowaniu 9.10.1943 r. ponownie zwołałem naradę z dowódcami jednostek, na której postawiłem pułkom konkretne zadania, wydałem wszystkie wstępne zarządzenia i o 16.00 z dowódcami pułków i oficerami sztabu dywizji wyjechałem osobiście na rekonesans pasa natarcia dywizji i charakteru obrony przeciwnika.
10.10. zostałem wezwany przez dowództwo 33 armii, gdzie zameldowałem swą decyzję i zadania postawione przeze mnie pułkom piechoty i pułkowi czołgów.
Zadania artylerii określał ogólny plan wykorzystania artylerii armii, który przewidywał masowe wykorzystanie artylerii w czasie przygotowania artyleryjskiego, toteż zadań dla artylerii nie stawiałem.
Po zatwierdzeniu mojej decyzji przez dowódcę armii wróciłem do dywizji, zwołałem odprawę dowódców jednostek, wydałem rozkaz bojowy do przełamania obrony przeciwnika i następnie do natarcia.
Wykonując mój rozkaz bojowy dywizja przełamała linię obrony przeciwnika na całym froncie pasa natarcia dywizji, bohatersko walcząc z przeciwnikiem, i wdarła się w głąb jego obrony na 2-3 km. Wskutek tego, że sąsiednie dywizje - z prawej 42 DP i z lewej 290 DP, nie zdołały przełamać obrony przeciwnika i pozostały w tyle, 1 PDP znalazła się w worku, do którego przeciwnik otworzył ogień wszystkich swych środków i lotnictwa. Przeciwnik dysponował swobodą działań, rzucił przeciwko 1 PDP wszystkie swe siły i środki. Nie zważając na zdecydowane kontrataki nieprzyjaciela, dzięki wsparciu czołgów, armat samobieżnych i dużej masy lotnictwa bombowego i szturmowego (w ciągu dwóch dni 43 wyloty średnio po 30 samolotów każdy), dywizja utrzymała zdobytą rubież, zadając przeciwnikowi znaczne straty. Wzięto około 200 jeńców, zdobyto dużą liczbę broni automatycznej i innej. Należy podkreślić, że drużyny trofiejne sąsiednich jednostek 42 i 290 DP pojawiły się na tyłach dywizji zaraz po przełamaniu obrony przeciwnika i przejmowały od naszych konwojów jeńców i uzbrojenie zdobyte przez nasze jednostki, a także zbierały broń pozostawioną przez naszych rannych na polu wałki. Zdarzały się wypadki rozbierania naszych zabitych żołnierzy. Życzyłbym sobie, aby na przyszłość podobne działania były zabronione przez dowództwo armii.
Szczegółowy opis działań bojowych.
1. Zadanie dywizji:
a) w pasie natarcia przełamać obronę przeciwnika i zdobyć rejon B.[Bolszoj] Diatiel, M.[Srednijj Diatiel, następnie nacierać do rz. Dniepr.
b) przygotować forsowanie rz. Dniepr.
2. Moja decyzja: Wykonać zadanie postawione dywizji nacierając dwoma pułkami w pierwszym rzucie, każdy pułk w trzech rzutach batalionowych. W drugim rzucie - 3 pp za prawym skrzydłem dywizji. Czołgi - nacierać w ugrupowaniu bojowym piechoty, po jednej kompanii T-34 z każdym pułkiem. Pułkowe grupy artylerii w pułkach I rzutu - po dwa pułki artylerii. Dywizyjna grupa artylerii - jedna brygada artylerii haubic pod moim dowództwem.
3. Sąsiedzi: Z prawej naciera 42 DP, z lewej 290 DP przy wsparciu takiejże ilości artylerii.
4. Początek artyleryjskiego przygotowania wyznaczony był na godz. 8.20 w dniu 12.10.1943 i powinno ono trwać do godz. 10.00.
5. Atak piechoty 12.10.1943 o godz. 9.45.
6. Całe przygotowanie do natarcia dywizji powinno być zakończone 11.10.1943 do 20.00. Do tego czasu piechota i artyleria miały zająć pozycje wyjściowe i w nocy z 11 na 12.10.1943 znaleźć się na rubieży wyjściowej do ataku. Wszystkie jednostki dywizji zakończyły przygotowanie na czas i zostały przeze mnie osobiście sprawdzone. W pododdziałach była 1 jednostka ognia [j.o.] amunicji, w pułku artylerii - 1,5 j.o., reszta amunicji, wskutek braku w dywizji benzyny, pozostała w rejonie starego miejsca ześrodkowania dywizji (68 km od obecnego miejsca działań bojowych). Meldowano o tym do sztabu kilka razy, lecz bez skutku. 10.10.1943 mój kwatermistrz był zmuszony zatankować do działań bojowych dywizjon przeciwpancerny benzyną wszystkich samochodów transportowych. Sytuacja ta następnie [niekorzystnie] wpłynęła na zaopatrzenie dywizji w amunicję.
7. W nocy z 9 na 10.10. dywizja czołowymi batalionami 1 i 2 pp zajęła pozycje wyjściowe.
8. W nocy z 10 na 11.10. nieduże operacje rozpoznawcze przeprowadziły pododdziały dywizji w jej pasie natarcia, a w dniu 11.10. dokonały rozpoznania walką jednostki prawego i lewego sąsiada. Ustalono, że przeciwnik twardo broni zajmowanej rubieży, mając dużą liczbę punktów oporu.
9. Wieczorem 11.10. otrzymałem rozkaz od dowódcy 33 armii, aby 12.10.1943 o 6.00 jeszcze raz przeprowadzić rozpoznanie walką strefy obrony przeciwnika.
1 batalion 1 pp przy wsparciu jednego dywizjonu artylerii zaatakował o 6.00. Natarcie nie udało się. Batalion zaległ przed przednim skrajem [obrony niemieckiej].
10. 12.10. o 7.00 ze sztabu armii otrzymałem informację, że przygotowanie artyleryjskie rozpocznie się nie o 8.20, lecz o 9.20, to jest o godzinę później z powodu mgły. I rzeczywiście, przygotowanie artyleryjskie rozpoczęło się 12.10. o 9.20. W związku z tym atak piechoty nastąpił 12.10. o 10.45. Niezbędne rozkazy wydałem natychmiast.
11. 0 10.00 w dniu 12.10. otrzymałem osobisty rozkaz od dowódcy 33 armii, aby natarcie piechoty rozpoczynać natychmiast, nie czekając na zakończenie przygotowania artyleryjskiego, a ogień artylerii swoimi środkami przenieść w głąb obrony przeciwnika.
12. Zarządzenie wydałem. O 10.30 pierwsze rzuty 1 i 2 pp ruszyły do ataku. Piechota obydwu pułków7 szła do przodu zupełnie nie zalegając i strzelając w marszu. Sąsiednie jednostki wyszły ze swoich transzei i zaraz zaległy, odkrywając całkowicie obydwa skrzydła 1 PDP. 1 pp doszedł do Trygubowej, gdzie natknął się na ogień skrzydłowy: pułk nie zatrzymując się przeszedł do ataku i zdobył Trygubową, lecz dalej na zachód nie mógł przejść, ponieważ został zatrzymany przez ogień automatów i moździerzy ze wzgórz i wąwozów na południe i południowy zachód od Trygubowej. 2 pp swoim prawym skrzydłem zajął wieś Połzuchy, ale nie zdołał pójść dalej, ponieważ został zatrzymany przez silny ogień automatów i moździerzy, skierowany na skrzydło ze wzg. 217,6. Lewym skrzydłem pułk osiągnął rozwidlenie dróg (7434) i również zatrzymał się. W taki sposób natarcie piechoty, nie wsparte zorganizowanym ogniem artylerii i ruchem sąsiadów, załamało się pod ogniem przeciwnika. Czołgi, na skutek niewłaściwie zbudowanych przez armijnych saperów mostów na rz. Miereja, ugrzęzły na przeprawie i nie wzięły udziału w natarciu.
13. Około 14.00 w dniu 12.10. wyszedł kontratak przeciwnika z rejonu na południowy zachód od Trygubowej. Kontratak był wsparty przez trzy czołgi, ogień moździerzy i wzmocniony silnym bombardowaniem z powietrza. Kontratak ten wyparł jednostki 1 pp z Trygubowej. Skierowany na mój rozkaz ogień artylerii brygady haubic na Trygubową zatrzymał przeciwnika. 1 pp wykorzystał zamieszanie w szeregach przeciwnika, ponownie ruszył do ataku i zajął połowę Trygubowej.
14. Około 14.30 nastąpił kontratak przeciwnika z rejonu wąwozu na zachód od Połzuch, a drugi kontratak z rejonu wzgórz Puniszcze wyparł 2 pp do południowej części Połzuchy i na zbocze wzgórza na południe od Połzuch. Kontratak ten został zlikwidowany przez ogień brygady artylerii zgodnie z moim rozkazem.
15. Około 15.30 przeciwnik przeprowadził kontratak w rejonie Trygubowej przy wsparciu czołgów, moździerzy i czterech "ferdynandów" i odrzucił ponownie 1 pp z Trygubowej na linię 300 m na wschód od Trygubowej. Kontratak został zatrzymany przez ogień 1 pp i brygady artylerii. W tych warunkach 1 pp poniósł duże straty i jego bataliony zupełnie wymieszały się. Dowódca pułku utracił możliwość dowodzenia.
16. Około 17.00 rozkazałem wprowadzić jeden batalion 3 pp z drugiego rzutu dywizji przed 1 pp i pod jego osłoną porządkować pododdziały 1 pp.
Wieczorem, otrzymawszy od mojego zastępcy meldunek o czasowym braku zdolności bojowej 1 pp, wprowadziłem na jego miejsce cały 3 pp, a 1 pp wycofałem do drugiego rzutu. W momencie wyjścia z walki pułk liczył 500 bagnetów. Około 18.30 wydałem rozkaz obydwu czołowym pułkom do przygotowania się do dalszego natarcia. Zgodnie z rozkazem dowódcy armii do działań nocnych włączyłem także czołgi, ale do rana 13.10.1943 i tak nie udało się złamać oporu przeciwnika. Część czołgów znów ugrzęzła w błocie.
Nocą z 12 na 13.10.1943 prowadzono intensywne rozpoznanie, w którym wyróżniła się kompania rozpoznania dywizji; jej grupy rozpoznawcze przeniknęły do Trygubowej, gdzie napadły na sztab niemieckiego batalionu, pozabijały ludzi, zdobyły mapy, torby i dwie teczki z dokumentami.
17. Dowódca 33 armii na ranek 13.10.1943 wyznaczył ogólne natarcie całej armii. Rozkaz został wydany w nocy z 12 na 13.10. Przygotowanie artyleryjskie powinno polegać na ostrzelaniu i zniszczeniu ujawnionych i wcześniej ustalonych celów 13.10. od 7.30 do 8.00. Na godz. 8.00 wyznaczono początek ataku piechoty. Rankiem 13.10. o 7.30 gęsta mgła uniemożliwiła prowadzenie przez artylerię celnego ognia do wykrytych celów. Mimo to czas artyleryjskiego przygotowania został dotrzymany i początek ataku nastąpił o 8.00. Artyleria prowadziła ogień do rejonów, ponieważ mgła utrzymywała się do 9.00.
18. 13.10. o 8.00 piechota 1 PDP ruszyła do ataku, lecz szybko została zatrzymana przez silny, zorganizowany ogień automatów i moździerzy, które nie zostały zniszczone przez przygotowanie artyleryjskie. Mimo wsparcia czołgów natarcie zatrzymało się, a czołgi poniosły straty od artylerii samobieżnej przeciwnika. Jedynie 2 pp udało się wyprzeć przeciwnika ze wsi Połzuchy. W ciągu pozostałej części dnia na mój rozkaz prowadzono rozpoznanie pozycji przeciwnika i przegrupowanie środków na nowej rubieży pod nieprzerwanym bombardowaniem z powietrza. Sąsiednie dywizje w ogóle nie ruszyły ze swych pozycji. W tych warunkach dalsze posuwanie się do przodu jednej tylko 1 PDP mogło doprowadzić do jej całkowitego zniszczenia. Zdecydowałem okopać czołowe pułki i przygotować dalsze natarcie swoimi środkami, lecz 13.10.1943 o godz. 17.20 poinformowano mnie, że dywizja zostanie zmieniona, co rzeczywiście nastąpiło nocą z 13.10 na 14.10.1943.
19. W ciągu 12.10.1943 lotnictwo przeciwnika przeprowadziło 20 nalotów grupami bombowców od 8 do 40 samolotów na ugrupowanie bojowe dywizji; w ciągu 13.10. - 23 naloty grupami bombowców od 7 do 50 samolotów.
Dowódca 1 PDP im. T. Kościuszki gen. bryg. BERLING
|