Walki w rejonie Kamienia Pomorskiego 12 - 13 marzec 1945 r.


Po zakończeniu walk o zlikwidowanie tzw. worka świdwińskiego 6 marca 1945 roku, dowódca 1 Frontu Białoruskiego wydał dyrektywę nakazującą 1 Armii WP do dnia 11. 03 wyjście nad Bałtyk, zdobycie Kołobrzegu, oczyszczenie wybrzeża na zachód od tego miasta do Mrzeżyna i zluzowanie oddziałów 3 Armii Uderzeniowej w rejonie Zatoki Wrzosowskiej, Zalewu Kamieńskiego, Dziwny i Zalewu Szczecińskiego.
Do wykonania części zadania odnoszącej się do przejęcia obrony od jednostek radzieckich d - ca 1 AWP gen. Popławski skierował główne jej siły - 1 DP, 2 DP, 4 DP, 1 BKaw, 1 i 5 brygady artylerii, 4 pczc, 13 spas ( 3 i 6 DP, a następnie inne jednostki min. 4 DP otrzymały zadanie zdobycia Kołobrzegu).
W czasie przemarszu do nowego rejonu wojska likwidowały drobne grupy nieprzyjaciela min. wspólnie z Rosjanami wyzwolono po raz drugi Gryfice. W tym okresie w rejonie północno - zachodniej części wybrzeża między miejscowościami Trzęsacz, Trzebiatów, Mrzeżyno, Czaplin Wielki, Karnice znajdowały się resztki rozbitych jednostek niemieckich. Były to min. 163 DP, 5 LDP, dywizja "Barwalde", DPanc SS "Holstein". Ocenia się, że siły te mogły liczyć od 10 do 20 tyś. żołnierzy plus podobna liczba uchodźców. Dowództwo niemieckie postanowiło otworzyć wzdłuż wybrzeża wąski korytarz, aby umożliwić ewakuację tych sił. Celem wykonania zadania Niemcy zdecydowali się wykonać podwójne uderzenie. Jedno miało wyjść z rejonu Pustkowa - Trzęsacza na zachód, a na ich spotkanie z Wolina miały uderzyć pododdziały 6 szkoły łączności Luftwaffe. Wspierać walkę miały także lotnictwo i okręty Kriegsmarine, a dodatkowo Niemcy przeprowadzili akcję dezinformacyjną jakoby okrążone oddziały miały zostać ewakuowane drogą morską z przystani w Mrzeżynie i Niechorzu. Właśnie z wojskami walczącymi o utrzymanie korytarza miała spotkać się 2 DP.

Przed świtem 11 marca grupa około 4 000 Niemców zdołała przebić się przez ugrupowanie radzieckiej 207 DP i zaatakowała tyły 525 pp ze 171 DP. Jednocześnie na ten sam pułk spadło uderzenie z rejonu Dziwnówka, które doprowadziło do opanowania Radawki. W wyniku odrzucenia na południe oddziałów obu dywizji 79 KP powstał wąski korytarz o szerokości od 2 do 3 km.
W tych warunkach nieaktualne stawało się zadanie jakim miało być zluzowanie przez polską 2 DP radzieckiej 171 DP ( jedynie 6 pp zdołał zluzować 674 pp ze 150 DP, a na południe od niego 1 DP przejęła odcinek obrony od 469 pp 150 DP i 155 pp z 52 DP ). Co więcej zachodziła obawa dalszych uderzeń niemieckich w kierunku południowym celem poszerzenia korytarza, a co za tym idzie bezpośredniego zagrożenia dla pododziałów 2 DP. Ponadto część terenu, który mieli przejąć Polacy była już zajęta przez Niemców. Wtedy to d - ca 5 pp płk A. Szabelski podejmuje ( być może w porozumieniu z d - cą 171 DP ) bardzo słuszną decyzję zajęcia obrony trzema batalionami na rubieży miejscowości Rybice, Strzeżewko, Wrzosowo, aby uniemożliwić nieprzyjacielowi ewentualną próbę poszerzenia korytarza.
W ciągu dnia 11 marca na rejony rozmieszczenia pułku Niemcy prowadzili silny ogień artylerii (również okrętowej), a także wykonali uderzenie na Wrzosowo zdobywając miejscowość i odrzucając ok. 1 km na południe 3 batalion 5 pp i pododdziały radzieckie. Mimo przerzucenia w ten rejon odwodów czyli kompanii fizylierów i kompanii rusznic ppanc. nie zdołano odtworzyć poprzedniego położenia. 3 Bat. w wyniku silnego ognia broni maszynowej i artylerii nie dotarł do Wrzosowa i okopał się 500 metrów przed miejscowością. Walkę wspierała artyleria 2 pal - u podporządkowana tymczasowo 4 pp, który również nie zdołał przejąć pozycji od Rosjan i pozostawał w rejonie ześrodkowania.

W związku z zaistniałą sytuacją dowódca 3 AUd gen. lejtn. N. Simoniak postanowił siłami 7 KKawGw i 7 KP wykonać uderzenie na jednostki niemieckie w rejonie na północny - zachód od Trzebiatowa, a 79 KP zniszczyć nieprzyjaciela między Pobierowem, a Dziwnowem i ponownie wyjść nad wybrzeże Morza Bałtyckiego.
2 DP pod dowództwem gen. J. Rotkiewicza wzmocniona dodatkowo 13 spas w sile 8 dział pancernych SU - 85 ( d - ca ppłk M. Curoczkin ) została podporządkowana gen. mjr. S. Pieriewiertkinowi dowódcy 79 Korpusu Piechoty. Decyzję tą prawdopodobnie d - ca 1 AWP gen. Popławski podjął samodzielnie widząc potrzebę przecięcia korytarza, a także oczyszczenia z nieprzyjaciela terenu, w którym oddziały armii miały zająć obronę. W odwodzie, ok. 20 km od rejonu walk pozostawała 4 DP, a ponadto w Gryficach, gdzie rozlokowany był sztab armii oddziały 4 BAPpanc i 4 pczc.
Nocą z 11 na 12 marca dywizja otrzymała rozkaz siłami dwóch pułków uderzyć w ogólnym kierunku na północ, opanować Radawkę, Wrzosowo, Wapno i Dziwnówek pozostając w gotowości do dalszego natarcia celem zdobycia Dziwnowa. Jednocześnie częścią sił zabezpieczyć wschodni brzeg Zalewu Kamieńskiego przed ewentualnym desantem wroga na odcinku Żółcin - Kamień Pomorski. Równocześnie radziecka 207 DP miała dwoma pułkami osłaniać się od wschodu, a jednym nacierać wzdłuż wybrzeża i razem z 171 DP opanować Łukęcin. 171 DP otrzymała zadanie uderzać w kierunku północnym i wyjść nad morze między Łukęcinem, a Wapnem. Stanowiska dowodzenia 2 i 171 dywizji rozwinięte były w Strzeżewie.

Dowódca 2 DP podjął decyzję nacierania siłami 5 pp i dwoma batalionami 4 pp przy wsparciu 13 spas, organicznego 2 dapanc ( w sile 3 dział SU - 76 ) i dwoma dywizjonami 2 pułku artylerii lekkiej. Jeden batalion 4 pp i cały 6 pp pozostawać miały w obronie na rubieży Żółcino - Kamień Pomorski - Połchowo - Laska. 1 i 2 batalion 5 pp miały przy wsparciu 1 dyw. 2 pal - u uderzyć z południowego - wschodu na Radawkę po czym kontynuować natarcie 1 batalionem na Dziwnówek, a drugim przeciąć drogę Wrzosowo - Dziwnówek. Natomiast 4 pp wspólnie z 3 bat. 5 pp wzmocniony 13 spas i 2 dapanc oraz ogniem drugiego dywizjonu 2 pal - u miał zdobyć Wrzosowo po czym nacierać wzdłuż brzegu jez. Wrzosowskiego na północ. Dodatkowo 2 pal otrzymał rozkaz wydzielenia po jednej baterii dla posuwania się w ugrupowaniu 4 i 5 pp celem prowadzenia ognia na wprost. Działania 2 DP wspierała również częściowo artyleria 79 korpusu w tym także rakietowa.
Odcinek natarcia wynosił ok. 4 km i na jego szerokości przewidziano do walki pięć batalionów piechoty, 87 dział i moździerzy oraz 11 dział pancernych. Warto może jeszcze zauważyć, że dywizja po porzednich walkach miała w porównaniu ze stanem etatowym 57 % ludzi, z czego 4 pp - 40 %, 5pp - 45 %, bataliony piechoty ok. 30 %, a kompanie piechoty 12 % - 25 % ( od 17 do 40 żołnierzy ). Wg stanu z 10 marca 1945 r. 2 DP liczyła 742 oficerów,1985 podoficerów i 3753 szeregowych, razem 6481 żołnierzy.
Trudno ocenić jakie siły niemieckie broniły Radawki i Wrzosowa. Z zeznań jeńców wynikało, że we Wrzosowie było 5 dział ppanc 75 mm. Jeden z historyków podał liczbę 1000 żołnierzy broniących Wrzosowa, ale jest to chyba liczba przesadzona.


kliknij mapę w celu jej powiekszenia
źródło - Czesław Lipka "Trzynasty Pancerny. Z dziejów 13 pułku artylerii pancernej".

Natarcie rozpoczęło się 12.03.1945 r. o godz. 11.00 po 5 minutowym przygotowaniu artyleryjskim. 1 bat. 5 pp uderzył na Radawkę i choć dzieliła go od niej niewielka odległość to jej przebycie nie było łatwe. Broniona silnym ogniem karabinów maszynowych została zajęta dopiero po dwugodzinnej walce. 2 bat. 5 pp nacierał na południe od Radawki próbując ominąć miejscowość i wbić się w obronę niemiecką między Wrzosowem, a Radawką przecinając nieprzyjacielowi dostęp do wybrzeża. Z powodu odsłoniętych skrzydeł zagrożonych ogniem z obu miejscowości ruch batalionu został wstrzymany aż do czasu opanowania Radawki.
Powodzenia nie uzyskały również 3 bat. 5 pp i 1 bat. 4 pp wspierany przez SU - 76 i SU - 85 podzielone na dwie grupy bojowe. Działa pancerne uderzające wzdłuż drogi zostały zatrzymane ogniem przeciwpancernym tracąc dwie maszyny (w jednym z nich zginął z - ca, d - cy pułku), a grupa lewoskrzydłowa nacierająca wzdłuż wschodniego brzegu Zatoki Wrzosowskiej ugrzęzła w bagnistym terenie. Nieprzyjaciel umocniony w zabudowaniach Wrzosowa prowadził silny ogień tym bardziej celny, że przedpole było płaskie. Widząc niepowodzenie d - ca 4 pp płk M. Melenas postanowił wprowadzić na lewe skrzydło 1 batalionu 3 bat. Ponadto do tego rejonu przybyły dwa pułki radzieckiej 15 DKawGw i dywizjon artylerii rakietowej.
W tym czasie gdy trwały zacięte walki o Wrzosowo 2 bat. 5 pp po zdobyciu przez 1 bat. 5 pp Radawki posuwał się w kierunku północno - zachodnim mając na swoim prawym skrzydle pododdziały sowieckie. Właśnie ruch 2 bat. i oddziałów radzieckich w kierunku Dziwnówka zaczął zagrażać odcięciem załogi Wrzosowa od wyspy Wolin i sił głównych. Dlatego też ok. godz. 16. 30 część obrońców zaczęła się wycofywać co zbiegło się w czasie z uderzeniem oddziałów polskich i radzieckich od południa. Dzięki temu po krótkiej walce miejscowość została opanowana po czym 3 bat. 5 pp i radziecka kawaleria kontynuowały natarcie w kierunku Dziwnówka. Natomiast bataliony 4 pp pozostały we Wrzosowie zajmując obronę na jego północnym skraju. Bataliony 5 pp połączyły się i nacierając razem do wieczora podeszły pod Dziwnówek, gdzie zostały zatrzymane silnym ogniem. Następnego dnia obydwa bataliony wsparte pięcioma działami pancernymi wspólnie z oddziałami radzieckimi zdobyły po godzinnej walce miejscowość po czym przeszły do obrony.
Straty dywizji i pułku artylerii pancernej wyniosły ok. 30 zabitych i 90 rannych, a 13 spas po walkach miał tylko 4 sprawne działa.

Posdumowanie.
Udział 2 DP w walkach, w rejonie Dziwnówka pozwolił na oczyszczenie wybrzeża Morza Bałtyckiego, a więc pasa działania jaki miała objąć 1 AWP. Ponadto pozwoliła zlikwidować zagrożenie jakim był powstały korytarz, a poprzez zdobycie Radawki i Wrzosowa udaremniono ewentualną możliwość budowania przez Niemców w oparciu o te miejscowości przedmościa w północno - zachodniej części Pomorza. Umożliwiła również wzmocnienie o 4 DP jednostek walczących o Kołobrzeg.
Na uwagę zasługuje to, że dywizja weszła do walki niespodziewanie, szykując się do obrony. Jednostka płynnie przeszła od tej formy walki do natarcia, które zakończyło się sukcesem. Trzeba zauważyć, że sztab dywizji nie posiadał większych informacji o nieprzyjacielu mimo wysiłków czynionych przez organa rozpoznawcze dywizji, którymi kierował W. Jaruzelski. Spowodowane to było szybkim wejściem do walki, a więc krótkim czasem przebywania w tym rejonie jak i specyfiką obrony niemieckiej.
Bardzo dobrą decyzją był również rozkaz dowódcy 5 pp zajęcia obrony w nocy z 10/11. 03. co odbyło się bardzo sprawnie mimo dwudniowego,prawie 80 kilometrowego marszu. Błedną natomiast była koncepcja skupienia największego wysiłku w czołowym ataku na silnie umocnione Wrzosowo. Jak zresztą pokazała praktyka trzeba było raczej skupić się na zdobyciu Radawki i obejścia tyłów nieprzyjaciela broniącego się we Wrzosowie. Być może było to skutkiem krótkiego czasu na przygotowanie natarcia, a co za tym idzie jego brak na organizację bardziej skomplikowanego manewru jak i próbą wykorzystania bardziej dogodnego terenu dla broni pancernej.
Sprawnie odbyło się mimo krótkiego czasu przegrupowanie pododdziałów 4 pp jak i 2 dapanc oraz 13 spas. Zganić można by było współdziałanie z działami pancernymi, które próbowano wykorzystać jak czołgi dla bezpośredniego wsparcia piechoty, a nawet jej pociągnięcia za sobą.
Rozkaz samodzielnego natarcia SU - 85 wygenerował straty sprzętu, który do takich celów nie bardzo się nadawał. Jedynym chyba usprawiedliwieniem jest wrodzona u dowódców piechoty chęć wykorzystania sprzętu pancernego dla ograniczenia strat wśród żołnierzy. Należy również pochwalić płytkie ugrupowanie nacierających wojsk w jednym rzucie co wzmacniało siłę pierwszego uderzenia.

D - ca dywizji nie bał się pozostania bez odwodów na co być może wpłynęła mała głębokość zadania (3 - 4 km) jak i zapewne możliwość wsparcia ze strony radzieckiego korpusu. Warto może dodać, że gen. Rotkiewicz był chyba uważany za jednego z lepszych dowódców dywizji. Ostatecznie w niedługim czasie awansował na stanowisko szefa sztabu armii.
Należy porównać nieudane walki 2 DP wchodzącej do boju w roku 1944 np. o przyczółki pod Dęblinem i Puławami, ze zwycięskimi walkami w rejonie Dziwnówka żeby docenić czym jest doświadczenie bojowe.


Bibliografia:
E. Jadziak - "Działania bojowe jednostek 1 AWP w rejonie Kamienia Pomorskiego" rozdział z "Polski czyn zbrojny w II Wojnie Światowej, Ludowe Wojsko Polskie"
E. Jadziak - WPH 1/1971 "Działania bojowe jednostek 1AWP w północno-zachodniej części Pomorza"
E. Kosiarz - "Wyzwolenie Polski Północnej"
K. Golczewski - "Wyzwolenie Pomorza Zachodniego w roku 1945"
K. Kaczmarek - " Polskie Wojsko na Wschodzie 1943 - 1945, od Mierei do Łaby i Wełtawy"
Cz. Lipka - "Trzynasty pancerny"
E. Kospath - Pawłowski " Wojsko Polskie na Wschodzie 1943 - 1945"


powrót do strony głównej


© copyright 2009, "bastion44"
Design by Scypion