Nr ISSN 2082-7431
Polska Podziemna
Kedyw Okręgu Śląsk AK.



Tworzenie struktur Kierownictwa Dywersji w Okręgu Śląskim już na samym początku napotykało ogromne trudności. Śląsk był bardzo specyficznym terenem i ze względu na dużą gęstość zaludnienia oraz ogromny potencjał przemysłowy, był szczególnie narażony na działanie niemieckiej polityki narodowościowej, prowadzonej w tym przypadku przez Gauleitera i nadprezydenta Górnego Śląska Fritza Brachta.
Ta agresywna względem żywiołu polskiego działalność, podparta bardzo licznym aparatem policyjnym, spowodowała daleko idące przeobrażenia w strukturze społeczeństwa, oczywiście na korzyść strony niemieckiej.
Fakt ten, a także duży rozwój urbanistyczny Śląska ogromnie utrudniał działalność konspiracyjną, a szczególnie rozwój pionów prowadzących walkę bieżącą.

Po rozbiciu przez niemiecką policję bezpieczeństwa siatki Związku Odwetu na przełomie lat 1940/1941, jej odtworzeniem z ogromną ofiarnością zajął się ppor. Wacław Stacherski "Nowina". Po odejściu "Nowiny" na stanowisko inspektora katowickiego, jego miejsce w drugiej połowie 1942 r., zajął Stefan Nowocień "Prawdzic".
W grudniu 1942 r. i w marcu 1943, nastąpiły kolejne fale aresztowań. One to spowodowały niemal paraliż organizacyjny oraz zahamowały tworzenie nowej organizacji do walki bieżącej, jaką w zamierzeniach miał być Kedyw.
Sytuacja ta zmieniła się najpierw w maju 1943 r., kiedy to na stanowisko szefa Kedywu Okręgu mianowano kpt. Czesława Gałeckiego "Paproć", a następnie w lipcu tego roku, kiedy to obowiązki komendanta okręgu zaczął pełnić Zygmunt Janke "Walter", a szefostwo nad Kedywem objął kpt. Wacław Zdyb ""Janusz".
Wraz z nominacją kpt. Gałeckiego, powołano do życia Oddział VII Komendy Okręgu, który odtąd kierował walką bieżącą na Śląsku.
Prace organizacyjne napotkały bardzo poważne problemy, w związku z czym dopiero w drugiej połowie 1944 r., zdołano objąć siecią konspiracyjną niemal wszystkie zakłady pracy, a działalność uruchomić we wszystkich pionach walki bieżącej - od wywiadu po oddziały partyzanckie.

Oddział VII Komendy Okręgu Śląsk (Kedyw).

Szefowie:
kpt. Czesław Gałecki "Paproć".: maj - lato 1943 r.
rtm. Wacław Zdyb "Janusz", "Zawieja".: lato 1943 - 18 sierpnia 1944 r.
mjr Stanisław Stolarski "Konrad".: sierpień - wrzesień 1944 r.
ppłk Zygmunt Janke "Walter".: wrzesień 1944 - ??

Referat Zaopatrzenia.
Referat Sabotażowo-Dywersyjny.
Zgrupowanie Plutonów Kolejowych.

Oddziały partyzanckie.

Początkowo oddziały partyzanckie podporządkowano bezpośrednio szefowi Kedywu w Komendzie Okręgu. Szybko jednak okazało się, że taka zależność powoduje ogromne problemy z komunikacją i nadzorem. Z tego względu Komendant Okręgu podporządkował oddziały partyzanckie bezpośrednio dowódcom terenowym, a niekiedy nawet komendantom obwodów.
Szefa Oddziału VII KO kpt. "Zawieję" uczyniono przełożonym oddziałów partyzanckich jedynie w kwestiach wyszkolenia, doboru kadr dowódczych i logistyki.

Według sprawozdania za okres 1 listopada 1943 - 3 stycznia 1944 r., w tym czasie na terenie Okręgu Śląsk działało 16 oddziałów partyzanckich, w tym w Inspektoracie Katowice - 1, w Inspektoracie Sosnowiec - 3, w Inspektoracie Bielsko - 3, w Inspektoracie Rybnik - 3, i w Inspektoracie Zawiercie - 6. Wszystkie wymienione oddziały liczyły łącznie około 400 partyzantów uzbrojonych w 236 sztuk broni różnego rodzaju.
W roku 1944 na terenie Okręgu działało 20 oddziałów partyzanckich, 9 grup wypadowych (oddziałów dywersyjnych) oraz około 30 zespołów dywersyjnych, skupiając w swoich szeregach ponad 800 ludzi.

Inspektorat Katowice.

Oddział partyzancki "Żużel".

Oddział Obwodu Kłobuck. Liczebność 23 żołnierzy. Stacjonował w lasach lubliniecko-kłobuckich w bunkrze leśnym.
Oddział zdołał wykonać kilka wyroków na konfidentach i kilkanaście akcji zaopatrzeniowych. Po początkowo udanych akcjach został otoczony i wybity do nogi przez obławę niemiecką. W walce tej zginął kwatermistrz Inspektoratu Katowickiego "Wilk".

Inspektorat Sosnowiec.

Oddział Rozpoznawczy 23 DP AK.

Kompania partyzancka "Twardego"/ 1 kompania OP "Surowiec"/ 1 kompania Oddziału Rozpoznawczego 23 DP AK.

Dowódca:
ppor. Stanisław Wencel "Twardy".

Oddział powstał w pierwszej połowie 1943 r., z drużyny dywersyjnej GL PPS powiatu zawierciańskiego. Po scaleniu z Armią Krajową, przemianowano go na kompanię partyzancką. Oddział działał częściowo także na terenach Okręgu Kieleckiego i Okręgu Krakowskiego, co było spowodowane trudną sytuacją oddziałów partyzanckich operujących na terenach wcielonych do Rzeszy.
W 1944 r., kompania "Twardego" wraz z kompanią "Hardego" utworzyły batalion partyzancki "Surowiec". Latem tego roku powstała 3 kompania, dowodzona przez ppor. Rutkowskiego "Borutę".

Działania:

1943 r.

* 8 października 1943 r., oddział rozpoczął akcję skierowaną przeciwko patrolom żandarmerii niemieckiej w lasach olkusko-maczkowskich, które wyłapywały szmuglerów z żywnością, przedzierających się z Miechowskiego do Zagłębia.
W wyniku działań rozbrojono 12 żandarmów, natomiast 3 stawiających opór zastrzelono. Akcję kontynuowano do 16 października, zdobywając broń i amunicję oraz prowadząc działania wzdłuż granicy aż po Herby Śląskie.

* 21 października 1943 r., dwuosobowy patrol oddziału wpadł w zasadzkę, urządzoną przez Niemców w Sosnowcu na ulicy Perla. W walce zginęło 3 Niemców, z patrolu został ranny w nogę i ujęty przez Niemców kpr. Stefan Skotnicki "Mucha". Przewieziony przez Gestapo do szpitala, popełnił tam samobójstwo.

* 23 października 1943 r., patrol 1 kompanii, dowodzony przez kpr. Zenona Pazorę "Dańkę", zastrzelił w Sosnowcu oficera SS.

* 2 listopada 1943 r., patrol oddziału, złożony z 5 żołnierzy dowodzonych przez kpr. Ryszarda Żaka "Rysia", opanował urząd ewidencji ludności w Katowicach-Bogucicach i zabrał około 10 000 kartek żywnościowych i kilkaset nowych blankietów dowodów osobistych. W tym czasie Niemcy wymienili stare dowody na nowe, trudne do podrobienia. Zdobycie blankietów miało ogromne znaczenie przy legalizacji ludzi nie meldowanych.

* 7 listopada 1943 r., patrol 1 kompanii, dowodzony przez "Reniera", sterroryzował służbę garderobianą w jednym z lokali katowickich. Celem akcji były 4 sztuki broni krótkiej.

* 1 grudnia 1943 r., w Katowicach przeprowadzono akcję dozbrojeniową. Wzięło w nich udział 6 patroli, wszystkie powróciły ze zdobyczną bronią i bez strat.

* 16 grudnia patrol dowodzony przez ppor. "Twardego" skonfiskował na szosie Zawiercie-Poręba 240 000 marek oraz zabrał broń eskorcie.

* 19 grudnia 1943 r., patrole kompanii "Twardego" dokonały szeregu egzekucji na agentach Gestapo, skazanych przez Wojskowy Sąd Specjalny. Zlikwidowano 9 agentów. Straty: 1 zabity.

1944 r.

* 11 stycznia 1944 r., patrol 1 kompanii, dowodzony przez Albina Władygę "Sęka" zastrzelił trzy osoby odpowiedzialne za ujawnienie Niemcom kwatery plut. Franciszka Michalaka "Lisa", co było bezpośrednią przyczyną jego śmierci.

* 1 marca 1944 r., patrol Albina Władygi "Sęka" rozbroił posterunek policji w Piaskach.

* 14 marca 1944 r., patrol 1 kompanii rozbroił pięciu funkcjonariuszy Schutzpolizei w Będzinie Nowym, zdobywając pistolety i granaty. Na nieszczęście dla patrolu incydent ów zauważył przypadkowy świadek, który śledząc patrol ustalił adres jego kwatery (ul. Mariacka) i doniósł o tym policji. Wkrótce po zgłoszeniu, Niemcy otoczyli kwaterę. Po trzygodzinnej walce pozostali przy życiu żołnierze patrolu popełnili samobójstwo.

* 15 marca 1944 r., 1 kompania przeszła na teren Generalnej Guberni. Celem marszu było przeszkolenie wojskowe i tymczasowe połączenie się z 2 kompanią "Hardego" w Bydlińskich Górach.

* 14 kwietnia 1944 r., 1 kompania przeprowadziła wypad na posterunek Werkschutzu przy fabryce maszyn w Porębie niedaleko Zawiercia. Zdobyto 24 karabiny polskiej produkcji, pistolet, rakietnice i sporo amunicji.

* 28 kwietnia 1944 r., przy przekraczaniu granicy GG w wiosce Olewin pod Olkuszem ubezpieczenie kompanii natknęło się na patrol Grenzschutzu (straży granicznej). Po krótkiej walce patrol niemiecki wycofał się. Straty nieprzyjaciela: 3 zabitych.

* 2 maja 1944 r., patrol likwidacyjny, dowodzony przez Kazimierza Rybczyńskiego "Grota", wracając z akcji pochwycenia konfidenta Gestapo Pacieja, stoczył walkę z pościgiem niemieckim w okolicy Ogrodzieńca. Straty niemieckie: 1 zabity. W trakcie tego samego odwrotu, ten sam patrol stoczył kolejną walkę tym razem z patrolem Grenzschutzu. Straty niemieckie: 3 zabitych. Straty partyzantów: 1 ranny.

* 10 maja 1944 r., połączone siły 1 kompanii batalionu "Surowiec" oraz oddziałów BCh "Zawiszy" i "Mietka", pod dowództwem por. "Twardego" odbiły na szosie jędrzejowskiej, pomiędzy wsiami Moskorzew i Damiany, transport więźniów ze Szczekocin. Zniszczono 3 samochody osobowe, 1 ciężarowy i zastrzelono 7 żandarmów oraz funkcjonariuszy Gestapo.

* W okresie od 12 do 20 maja przeprowadzono szeroko zakrojoną akcję likwidacji elementu bandyckiego. Danych dostarczył miejscowy Wojskowy Sąd Specjalny. Przy pomocy oddziału BCh "Zawiszy" oraz patrolu AL z placówki Szyce, kompania zlikwidowała 16 bandytów skazanych za mordowanie bezbronnej ludności i rabunek.

* 26 maja patrol 1 kompanii, dowodzony przez kpr. Eugeniusza Jurczyka "Ćmiela", natknął się na oddział niemieckiego Grenzschutzu. Zaskoczenie było zupełne, dzięki czemu zdołano Niemców rozbroić.

* 6 czerwca 1944 r., 1 kompania oraz oddziałami BCh "Zawiszy" i "Mietka" wpadła w zasadzkę we wsi Giebło koło Pilicy. Wybuchła walka, w wyniku której poniesiono straty.

* W okresie od 10 do 20 czerwca 1 kompania na osobisty rozkaz inspektora sosnowieckiego ppor. Lucjana Tajchmana "Wirta", przeprowadziła na terenach powiatu zawierciańskiego szeroko zakrojoną akcję skierowaną przeciwko konfidentom. Głównym sukcesem było schwytanie bardzo groźnego konfidenta nazwiskiem Paciej, a także groźnych agentów urzędu Gestapo w Zawierciu: Michała Wolskiego z Zawiercia, Władysława Bułę z Marciszewa oraz niejakiego Mazanka z Rudnik.

* 28 lipca 1944 r., 1 kompania wraz z oddziałami BCh z włoszczowskiego oraz oddziałem "Mietka" i zmobilizowanymi miejscowymi placówkami - stoczyła regularną bitwę z żandarmerią i policją pod Szczekocinami. Po sześciogodzinnym kluczeniu w lasach kompania została otoczona w gęstym zagajniku w lesie mełchowskim. Po zapadnięciu zmroku oddziałowi udało się jednak wymknąć obławie i pod osłoną nocy uciec w lasy radomszczańskie. Straty niemieckie są trudne do oszacowania. Wiadomo na pewno, że stracili oni wóz pancerny. Zdobyto 7 samochodów ciężarowych.

* 1 grudnia 1944 r., kompania uderzyła na magazyny żywnościowe armii niemieckiej w miejscowości Sygontka w powiecie częstochowskim. Po rozbrojeniu straży zabrano 50 parokonnych wozów pszenicy, 20 worków mąki ziemniaczanej, 1 000 worków mąki pszennej oraz 15 beczek syropu. Prawie wszystkie zabrane zapasy rozdano miejscowej ludności cywilnej.

* 4 grudnia oddział napadł na gorzelnię Podlesice niedaleko Koniecpola. Po rozbrojeniu straży magazynu zabrano 30 000 litrów spirytusu.

* 9 grudnia 1944 r., 1 kompania stoczyła walkę z oddziałem własowców we wsi Gorzkowskie Góry niedaleko Złotego Potoku. W walce zabito 7 własowców. Straty kompanii: 2 rannych.

* W okresie od 16 do 21 grudnia 1944 r., 1 kompania podjęła się ochrony polskiej ludności przed wycofującymi się oddziałami tyłowymi wojsk niemieckich. Głównym założeniem akcji miało być przeczesywanie terenu z maruderów własowskich, zwłaszcza w okolicach Janowa w powiecie częstochowskim. Zlikwidowano łącznie 12 własowców.

1945 r.

* W styczniu 1945 r., toczono niemal codziennie potyczki z niemieckimi patrolami wojskowymi, rekwirującymi bydło na potrzeby armii. W rejonie działania kompanii zdołano rabunek ten znacznie ograniczyć.

* W okresie od 12 do 15 stycznia 1945 r., a więc w trakcie sowieckiej ofensywy, 1 kompania wspólnie ze skoczkami radzieckimi ostrzeliwała z zasadzek wycofujące się niemieckie kolumny. W tym czasie nie prowadzono już liczenia zabitych i rannych, tak więc straty obu stron nie są znane.

* 16 stycznia 1 kompania zetknęła się z radziecką szpicą pancerną we wsi Sieraków w lasach Złotego Potoku. Następnego dnia, po zgłoszeniu się w dowództwie radzieckim, kompanię rozwiązano. W chwili rozwiązania 1 kompania OR 23 DP AK liczyła ponad 200 żołnierzy.

Kompania partyzancka "Hardego"/ 2 kompania OP "Surowiec"/ 2 kompania OR 23 DP AK/ Samodzielny Batalion "Surowiec" OR 23 DP AK.

Dowódcy:
kpr. "Wacek".: 21 sierpnia - 12 października 1943 r.
ppor. Stefan Piątek "Stal".: październik - grudzień 1943 r.
ppor./kpt. Gerard Woźnica "Hardy".: koniec grudnia 1943 - 25 stycznia 1945 r.

Oddział powstał formalnie 21 sierpnia 1943 r., z grupy GL PPS, która początkowo miała za zadanie eskortowanie przerzutów prasy i poczty z Generalnej Guberni do Zagłębia, przez granicę w Obwodzie Olkusz. Działalność tą rozpoczęto jeszcze w maju 1942 r.
Początkowo 9-osobowym oddziałkiem dowodził kpr. "Wacek" N.N., który zginął w niemieckiej obławie urządzonej w lasach majątku Pilica. Nowym dowódcą został ppor. Stefan Piątek "Stal", który pod groźbą masowych aresztowań w Zagłębiu z grudnia 1943 r., zmuszony był przejść z oddziałem w olkuskie.

Pod koniec tego miesiąca dowodzenie nad oddziałem przejął ppor. Gerard Woźnica "Hardy". W marcu 1944 r., oddział liczył już 59 ludzi w lesie i 42 na kwaterach, w służbie informacyjnej.
W czerwcu kompania "Hardego" przeszła reorganizację. W związku z nadmiernych wzrostem liczebnym kompanię przemianowano na batalion w składzie dwóch kompanii strzeleckich i kompanii szkoleniowej. Dowódcą 2 kompanii (78 ludzi), został por. Józef Mrówka "Mat", natomiast kompanii szkolnej ppor. Antoni Ścibich "Trzepak". Do batalionu włączono również terenową kompanię ppor. hrcm. Edwarda Nowaka "Jodły", jako kompanię terenową.

Działania:

1943 r.

* 12 października 1943 r., oddział dowodzony wówczas przez kpr. "Wacka" został otoczony w swoim bunkrze w lasach majątku Pilica przez niemiecką obławę. W wyniku zaciętej wymiany ognia zginął dowódca oddziału. Reszcie partyzantom udało się umknąć z okrążenia.

* 14 grudnia 1943 r., patrol oddziału dowodzony przez "Stala" przy przechodzeniu granicy natknął się na zasadzkę celników w rejonie Kwaśniowa. Po krótkiej wymianie ognia dwóch celników niemieckich poddało się. Patrol zdobył karabin i pistolet z amunicją oraz oporządzenie.

1944 r.

* 24 stycznia 1944 r., wracający z akcji na terenie Rzeszy patrol 2 kompanii stoczył potyczkę z celnikami pod wsią Żelazko. Zdobyto karabin, rewolwer i oporządzenie. Straty nieprzyjaciela: 2 rannych. Podczas pościgu za patrolem Niemcy natknęli się na dwóch żołnierzy kompanii "Hardego",przebywających we wsi Ryczów.
W wyniku wymiany ognia jeden celnik został zabity, a drugi ranny. Po stronie polskiej był jeden zabity i jeden ciężko ranny.
Na początku lutego 1944 r., kompania przeprowadziła akcję zaopatrzeniową w majątku Liegenschaftu Trzebienice. Zabrano żywność, konie, siodła, koce, trzy fuzje i rewolwer.

* 25 lutego 1944 r., powtórzono atak na majątek Trzebienice. Stało się tak na wieść o tym, że dostał on ochronę w postaci 12 policjantów (6 niemieckich i 6 granatowych). Akcja miała charakter dozbrojeniowy i udała się tylko częściowo, bowiem nie zdobyto szturmem budynku majątku. Zdobycz: dwa karabiny i żywność.

* W połowie marca patrol kompanii przeprowadził akcję zaopatrzeniową w magazynie cukru w Wolbromiu. Zabrano 10 kwintali cukru i dwie skrzynie jaj.

* W tym czasie 2 kompania podzielona na patrole penetrowała stale teren przygraniczny i przenikała w głąb obszarów włączonych do Rzeszy. Działalność patroli przyniosła zdobycz w postaci 2 karabinów, 6 granatów i oporządzenie.

* 24 marca 1944 r., patrol kompanii wpadł w zasadzkę w rejonie dworu Klucze. Straty: 1 ranny.

* 28 kwietnia 1944 r., patrol kompanii, dowodzony przez "Pata" spotkał w okolicach Kuźniczki, niedaleko Sławkowa patrol żandarmerii. Podczas wymiany ognia zabito SS-mana Michaela Seiberta. Straty własne: 1 zabity.

* W nocy z 2 na 3 maja 1944 r., "Hardy" na czele drużyny "Stali" (14 ludzi), urządził zasadzkę na oddział Bahnschutzu. Akcja zakończyła się powodzeniem. Zdobyto 1 pm, 13 karabinów, 16 granatów, rakietnicę, 21 rakiet, amunicję i oporządzenie. Strat własnych nie było.

* 9 maja 2 kompania przeszła przez granicę na tereny włączone do Rzeszy.

* 10 maja 1944 r., patrol likwidacyjny kompanii, wykonał wyrok śmierci na sołtysie wsi Chechło, Władysławie Komendenckim, który był agentem Gestapo.

* 11 maja patrole kompanii udały się do wsi Krzykawa, Krzykawka i Kuźniczki, zajętych przez kolonistów niemieckich, dla "dokonania rozpoznania".

* 12 maja patrol oddziału pod dowództwem "Hardego", zarekwirował nadleśniczemu z Hutek sztucer, 2 fuzje, karabin, pistolet i amunicję do nich.

* 14 maja 1944 r., 2 kompania rozpoczęła akcję przeciw niemieckim osadnikom, nakazaną przez inspektora sosnowieckiego. Pierwszą osadą objętą działaniem kompanii była wieś Kuźniczki niedaleko Sławkowa. Po krótkiej walce ze strażą osadników wieś opanowano. Kolonistów niemieckich stłoczono na środku osady i wymierzono kilkanaście kar chłosty (w tym sołtysowi Uhlowi).

* 24 maja 1944 r., dokonano napadu na koszary Grenzschutzu w Jaroszowcu. Akcja nie udała się. Zdobyto 2 karabiny.

* Do 12 czerwca 1944 r., kompania prowadziła działania patrolami w rejonie Podzamcza, Ogrodzieńca, Pilicy i Łaz, po czym dwoma plutonami (64 ludzi) rozpoczęto rajd na terenach włączonych do Rzeszy. Trzeci pluton pełnił służbę wartownicza i patrolową.
Po potyczce z niemieckim patrolem wojskowym w okolicy Pomorzan, oraz w związku z zaalarmowaniem garnizonów niemieckich w Olkuszu, Sławkowie i Wolbromiu, por."Hardy" postanowił zmienić pierwotny plan działania i podzielił swój oddział na trzy drużyny, które dostały różne zadania.
"Hardy" upoważnił przy tym dowódców drużyn do samodzielnej zmiany trasy marszu i czasu wykonywania zadania. Zbiórkę zarządzono na 17 czerwca 1944 r.

Pierwsza grupa, dowodzona bezpośrednio przez "Hardego", dokonała napadu na leśniczówkę, w której urzędował nadleśniczy Henke. Niestety nie zastano go w leśniczówce. Po dokonaniu rekwizycji i zdemolowaniu budynku, "Hardy" skierował swój oddział na wieś Błojec. Tam, w stodole okrążyła go obława niemiecka, sprowadzona przez miejscowego konfidenta.
Sytuacja stała się krytyczna, kiedy Niemcy podpalili budynek stodoły. W związku z tym "Hardy" podjął decyzję o rozerwaniu pierścienia okrążenia. Mimo dużych strat grupa podzielona na trzy mniejsze części zdołała ukryć się w pobliskich lasach, a wieczorem połączyła się z plutonem "Stali". Straty własne: 6 zabitych, 4 rannych. Stwierdzone straty wroga: 2 zabitych (w tym oficer SS), 7 rannych. Zdobycz: 2 karabiny i amunicja.

Druga grupa pod dowództwem plut. "Stali", po przekroczeniu drogi Olkusz-Bolesław nie wykonała zaplanowanego uderzenia na posterunek żandarmerii w Bukownie. Powodem było duże nasycenie terenu wojskiem i żandarmerią. Dla bezpieczeństwa grupa przesunęła się w lasy niedaleko Diablej Góry, a następnie do tartaku Rączkowo. Tam postanowiono czekać na dalsze rozkazy. 16 czerwca grupa połączyła się z grupą "Hardego". Tymczasem trzecia grupa, dowodzona przez plut. "Gruszkę", przemaszerowała z Pomorzan w kierunku zachodnim i rozpoczęła organizowanie zasadzek na drodze Bolesław - Hutki. Partyzanci ostrzelali trzy ciężarówki z wojskiem. Wkrótce jednak akcję trzeba było w pośpiechu zwinąć, bowiem na tyły oddziału zaczęła wychodzić obława niemiecka. Podczas kluczenia doszło do starcia grupy z oddziałami niemieckimi w miejscowości Biała. W wyniku wymiany ognia partyzanci stracili jednego zabitego i kilku rannych. 15 czerwca grupa przekroczyła granicę Generalnej Guberni i wróciła do obozu leśnego w okolicach Gór Bydlińskich. Straty: 1 zabity, 3 rannych.

* 26 czerwca 1944 r., do 2 kompanii wcielono pluton AK, dowodzony przez harcmistrza Edwarda Nowaka "Jodłę" i Stanisława Szreniawę "Groma" w sile 72 ludzi. oddział "Hardego" rósł w tym czasie w siłę, co zmuszało do zorganizowania energicznych szkoleń. Po zakończeniu kursów i dodatkowym przeszkoleniu dywersyjno-minerskim oddział "Jodły" wszedł do oddziału "Hardego" jako kompania rezerwowa batalionu "Surowiec".

* 1 lipca 1944 r., nieopodal młyna Barczyka, grupa oddziału "Hardego" w sile 39 partyzantów urządziła zasadzkę na patrol własowców i kałmuków z Wolbromia, patrolujących linię kolejową. Po wymianie ognia i szturmie grupy "Stali" własowcy poddali się. Tych rozebrano do bielizny i puszczono wolno. Zdobycz wyniosła: 2 pistolety maszynowe, 6 karabinów, 2 pistolety, amunicja i oporządzenie. Straty nieprzyjaciela: 4 zabitych i jeden ranny. Straty własne: brak.

* 11 lipca 1944 r., oddział "Hardego" przyszedł z pomocą, a następnie udzielił schronienia, żołnierzom "Parasola" ewakuującym się z Krakowa po nieudanej próbie zamachu na SS-Obergruppenführera Wilhelma Koppe. Wycofujący się wpadli w niemiecką zasadzkę w miejscowości Udorz, gdzie po ciężkiej walce ulegli rozproszeniu. Polegli: "Warski", "Orlik", "Ali", "Zeta" i "Storch". Rannego "Dietricha" "zamelinowano" w bezpiecznej kwaterze we wsi Załęże, natomiast grupę zdrowych odtransportowano do obozu w Górach Bydlińskich.

* Nocą z 25 na 26 lipca 1944 r., "Hardy" na czele 160 ludzi uderzył na garnizon niemiecki w Wolbromiu, który w tym czasie liczył około 800 żołnierzy. Celem akcji było zdobycie magazynów żywnościowych i ich opróżnienie. Po gwałtownej walce i wykonaniu zadania partyzanci wycofali się bez strat własnych. Z niemieckich magazynów wywieziono 6 wozów obuwia i materiałów tekstylnych oraz 15 wozów żywności. Jako obserwator w akcji udział wziął Komendant Okręgu Śląsk ppłk Zygmunt Janke "Walter". Poza zdobyciem dużej ilości żywności i tekstyliów, przeprowadzono na miejscu akcję likwidacyjną konfidentów, na których ciążyły wyroki Wojskowych Sądów Specjalnych. Straty niemieckie: 1 zabity i 5 rannych. Straty własne: brak.

* 27 lipca 1944 r., oddział "Hardego" przeprowadził akcję opanowania Fabryki Naczyń Emaliowanych w Olkuszu. Mimo wiadomości, że w Olkuszu stacjonuje silny garnizon niemiecki, "Hardy" wydał rozkaz o opanowaniu fabryki. Na miejscu oddział zniszczył urządzenia fabryczne, natomiast nie udało się dostać partyzantom do magazynu broni. Na wieść o jadących w stronę fabryki ciężarówkach z wojskiem, "Hardy" wydał rozkaz o odwrocie. Akcja udała się tylko połowicznie, bowiem nie zdobyto broni.

* W nocy z 14 na 15 sierpnia 1944 r., dwa plutony oddziału "Hardego", dowodzone przez ppor. Piotra Przemyskiego "Aresa", opanowały koszary rezerwy Grenzschutzu (straży granicznej). Po sterroryzowaniu śpiącej załogi zaczęto zbierać broń.
Wkrótce jednak wybuchła strzelanina w wyniku której ranny został ppor. "Ares". Po rozpoczęciu odwrotu do walki włączyło się ubezpieczenie akcji, które zaskoczyło nieprzyjaciela i spowodowało u niego dezorientację. Oddział nie ścigany przez Niemców zameldował się rano w obozie. Straty nieprzyjaciela: 1 zabitych, 6 rannych i 5 w niewoli. Straty własne: 1 ranny. Zdobyto: 17 karabinów, 2 pistolety, granaty, 26 hełmów i oporządzenie.
W tym samym mniej więcej czasie, siłami całej kompanii zaatakowano magazyny amunicji w rejonie Ryczówka. Niestety nie udało się zaskoczyć Niemców i doszło do wymiany ognia. Porucznik "Hardy" musiał się wycofać, zabierając dwóch rannych.

* 18 sierpnia 1944 r., oddział z batalionu "Hardego" w sile 76 żołnierzy plus osłona, urządził zasadzkę na oddział osłaniający budowę umocnień. Po wymianie ognia i szturmie partyzantów, zaskoczeni Niemcy zaczęli uciekać w stronę wsi Zarzecze, skąd przyszła dla nich pomoc. Pod ostrzałem partyzanci zabrali ustawioną w kozły broń niemiecką. Podczas odwrotu zginął niestety, biorący udział w akcji rtm. Wacław Zdyb "Zawieja" - komendant Kedywu Okręgu.
Obładowani zdobyczną bronią partyzanci powrócili wieczorem do obozu.

* Pod koniec sierpnia 1944 r., patrol plut. Stefana Piątka "Stali" zatrzymał w Stregowej samochód sztabowy. Zabito niemieckiego podoficera, drugiego wzięto do niewoli.

* W tym okresie batalion rozbił grupę zwiadowcza policji bezpieczeństwa. Zabici byli członkami SS, głównie volksdeutschami.

* Wkrótce potem oddział "Hardego" rozbił patrol rowerowy SS w pobliżu stawów rybnych w Białej Błotnej. Niemców udało się okrążyć i po zaciętej walce zmusić do poddania się. Oficera dowodzącego patrolem i jego ss-manów zlikwidowano za przeprowadzanie brutalnych rabunków w domach polskiej ludności. Zdobyto: 2 pistolety maszynowe, 5 karabinów, 2 rewolwery, 7 rowerów, oporządzenie i amunicję.

* 12 października 1944 r., na rozkaz Komendanta Okręgu oddział "Hardego" rozpoczął marsz w Beskidy. Po zmniejszeniu stanów liczebnych, odstawieniu po melinach rannych i chorych wyruszono z Udorza. Po szczęśliwym dotarciu na miejsce, oddział rozpoczął działalność w rejonie Myślenice-Kalwaria Zebrzydowska-Rabka, gdzie do batalionu dołączył oddział "Surmy" ze zgrupowania "Garbnik".

* 8 grudnia 1944 r., patrol oddziału stoczył walkę z nieprzyjacielem pod miejscowością Palcza-Budzów.

1945 r.

* 11 stycznia 1945 r., batalion "Hardego" wraz z oddziałem AL "Tadka Podhalańskiego" został otoczony i zaatakowany przez obławę niemiecką w lasach Gościbia w rejonie Harbutowic. Siły niemieckie wynosiły około 3 000 żołnierzy (Sonderkommando SS, żandarmeria i batalion własowców). Dzięki korzystnym pozycjom i aktywnej obronie kolejne natarcia niemieckie załamywały się zupełnie. Po wydostaniu się "Hardego" poza pierścień obławy, oddziały niemieckie wycofały się w kierunku Myślenic. Straty nieprzyjaciela to: 93 zabitych (w tym SS-Sturmbanführer, czyli major SS) i około 120 rannych. Straty własne: 3 zabitych i 14 rannych.
Bitwa pod Harbutowicami była szczytowym osiągnięciem "Hardego", który zabłysnął tam w całej pełni swoimi talentami dowódczymi.

* 21 stycznia 1945 r., por. "Hardy" wydał ostatni rozkaz dowódcom kompanii. Polecił nawiązać łączność z czołowymi oddziałami wojsk sowieckich i przejść z nimi do miejsca postoju batalionu. Tego samego dnia oddział działał z sowiecką kompanią zwiadowczą kpt. Starosteńki. Obie te kompanie przeszły do wsi Jachówka w dyspozycji dowódcy radzieckiego. Po południu skierowano je do Makowa Podhalańskiego z zadaniem rozpoznania sił nieprzyjaciela.

* 22 stycznia kompanie por. "Mata" wzięła udział w natarciu radzieckim na Maków, które nieprzyjaciel powstrzymał ogniem artylerii. Straty kompanii to 5 rannych. Kompania ppor. "Piwo" została w odwodzie. Wieczorem obie kompanie wycofano, a następnego dnia rano, złożyły one broń, którą przejęła Armia Czerwona.

25 stycznia 1945 r., batalion partyzancki OR 23 DP AK został rozwiązany.

3 kompania OP "Surowiec"/ 3 kompania OR 23 DP AK.

Dowódca:
ppor. Rutkowski "Boruta".

Kompanię zaczęto formować w połowie 1944 r. We wrześniu została ona rozbita w Borze Biskupim. Podczas walki zginął następca "Zawiei" na stanowisku dowódcy Kedywu Okręgu - mjr Jerzy Stolarski "Konrad". Część rozbitków dołączyła do 1 kompanii oraz do batalionu "Hardego".

Inspektorat Bielsko.

Oddziały partyzanckie Beskidu "Borowica". Zbiorczy kryptonim "Garbnik"/Oddział Rozpoznawczy 21 DP AK.

Dowódcy:
ppor. Czesław Świątecki "Surma".
por. Józef Barcikowski "Chiromanta".

Oddział partyzancki "Romanka".

Liczebność od 7 - 18 ludzi. Rejon postoju: góra Romanka.

Oddział partyzancki "Malinka".

Liczebność od 9 do 24 ludzi. Rejon postoju Malinowskie Skały. Teren działania: lasy lipowskie, lasy radziechowskie, Węgierska Górka.

Oddział partyzancki "Czarna Wisełka", "Czarni".

Liczebność od 8 do 29 ludzi. Teren działania: lasy Ustronia i rejon Skoczowa.

Grupa dywersyjna Obwodu Żywiec.

Grupa "Strzały".

Liczebność: od 4 do 6 ludzi (w 1944 r., stan liczebny wyniósł 40 ludzi). Teren działania: Cieszyńskie i Zaolzie.

W sierpniu 1943 r., rozkazem Komendanta Okręgu oddelegowano do Beskidu rtm. Wacława Zdyba "Zawieję" w celu zorganizowania tam partyzantki, w oparciu o już istniejące i działające niezależnie od siebie grupy partyzanckie. Po nawiązaniu licznych kontaktów, "Zawieja" bardzo szybko wywiązał się z powierzonego mu zadania. Jeszcze w tym samym miesiącu na odprawie w Pewli Małej utworzono trzy zgrupowania partyzanckie ("Romanka", "Malinka" i "Czarni") oraz uzgodniono teren ich działalności.

Według najbardziej wiarygodnych danych, w roku 1943 pod bronią było ogółem 89 ludzi, we wszystkich wymienionych wyżej oddziałach "Garbnika".
Zimą 1944 r., "Garbnik" poniósł bardzo duże straty spowodowane aresztowaniami w tych drużynach, które zimowały na kwaterach w Zagłębiu Dąbrowskim.
Wiosną udało się utworzyć trzy plutony, z czego trzeci powstał w dużej mierze z uciekinierów z Oświęcimia. W tym czasie stan liczebny oddziału wahał się od 17 do 38 ludzi.

Działalność:

Grupy "Garbnika" prowadziły akcję oczyszczania terenu z konfidentów, patrolowały lasy, organizowały zasadzki na szosach, rekwizycje na niemieckich kolonistach. W walkach w samym tylko 1943 r., straciły 4 zabitych i 2 rannych. Straty nieprzyjaciela: 8 zabitych i nieustalona liczba rannych.
Niemcy urządzili w Beskidzie łącznie pięć obław na oddziały partyzanckie. Wszystkie nie dały rezultatu.

Do najgłośniejszych akcji "Garbnika" należały:

1943 r.

* Opanowanie schroniska na Lipowskiej. Wykonał ją 2 lipca 1943 r., oddział "Malinka", którego żołnierze po sterroryzowaniu grupy około 30 Niemców, zabrali zaopatrzenie, broń i żywność. Akcja była bezpośrednią przyczyną zorganizowania obławy na oddział "Malinka". Pomimo zaangażowaniu wielu środków nie przyniosła ona dla Niemców żadnych rezultatów.

2 sierpnia 1943 r., drużyna "Garbnika" dowodzona przez ppor. Czesława Świąteckiego "Surmę" dokonała nieudanej próby opanowania obozu Reicharbeitendienst (RAD) w Jeleśni.

* W nocy z 20 na 21 sierpnia 1943 r., cztery drużyny "Garbnika", wykonując założenia Akcji "Taśma" (ataki na posterunki Grenzschutzu, umieszczone na granicy Generalnej Guberni) miały zaatakować pobliskie posterunki graniczne. W drodze nawiązały one kontakt ogniowy z patrolami niemieckimi w Jeleśni, w miejscowości Las i w Pebli Małej. W związku z tym, że zaskoczenie wyznaczonych strażnic granicznych nie miało szans powodzenia, akcję odwołano.

1944 r.

* Na początku marca 1944 r., patrol "Garbnika" w sytuacji przymusowej zlikwidował dwóch żandarmów niemieckich w Gliwicach. Niemcy odpowiedzieli egzekucją 10 Polaków, których powieszono 2 marca 1944 r.

* W tym samym mniej więcej czasie, patrole oddziału wykonały wyroki na inspektora rolnego, Niemca w Łodygowicach oraz inspektora rolnego w Cięcinie. Podczas tej akcji zginął również podoficer niemiecki, który wszedł na posesję inspektora rolnego. Niestety w czasie wymiany ognia zginął jeden partyzant. Zdobyto broń.

* 18 kwietnia 1944 r. pluton "Garbnika" opanował magazyn Forstschutzu (służby leśnej) w Kocierzu niedaleko Rychwałdu i zabrał stamtąd mundury wojskowe, 3 karabiny, 3 pistolety, 3 granaty, strzelbę myśliwską oraz 140 sztuk amunicji.

* W tym czasie oddział "Garbnik" przeprowadził również akcję na posterunek policji niemieckiej w Kobiernicach. Niestety nie udało się zaskoczyć obsady posterunków. Po krótkiej wymianie ognia oddział wycofał się, natomiast podczas przeprawy przez rzekę utonął jeden partyzant.

* Wiosną 1944 r., oddział "Garbnik", wraz oddziałem Kedywu z Okręgu Kraków osłaniał odbiór zrzutu broni w Palczy koło Kalwarii Zebrzydowskiej. Połowę zrzuconego uzbrojenia przeznaczono dla Okręgu Śląskiego. Broń przerzucono przez granicę Generalnej Guberni na teren Żywiecczyzny w okolicach Grzechyni-Suchej. Podczas przewozu doszło jednak do spotkania z patrolem Grenzschutzu i do walki z eskortą transportu. W wyniku walki zabito jednego Niemca i jednego raniono. Strat własnych nie było.

* W tym samym czasie "Garbnik" przeprowadził również dwie akcje rekwizycyjne na niemieckie majątki w Moszczenicy i dwukrotnie w Lipowej.
W szeregu zasadzek zorganizowanych przez oddział "Garbnik" zginęło 18 Niemców, przy własnych stratach 4 zabitych i 6 rannych.

1945 r.

* W styczniu 1945 r., mimo odwołania Akcji "Burza" w Okręgu Śląskim, plutony "Garbnika" aktywnie włączyły się do walki z wycofującym się okupantem. Jeden pluton działał w rejonie Slemień - Sucha, drugi na terenie Treśna - Żywiec, trzeci w okolicach Węgierskiej Górki. O działalności "Garbnika" w tym okresie praktycznie nic nie wiemy. Jedyną wyrwą w tej niewiedzy są zapiski dowódcy oddziału "Strzały", najmniej licznej drużyny "Garbnika". Oddział ze względu na swoją małą liczebność wykonywał głównie wyroki Wojskowego Sądu Specjalnego, niezasądzone kary chłosty na oszustach i współpracownikach niemieckiej policji bezpieczeństwa. Po podziale na dwie drużyny (A i B) oddział rozpoczął działalność dywersyjną na kolei.

Wykaz ważniejszych akcji Grupy "Strzały":

* Na przełomie 1943/1944 r. w pociągu relacji Gnojnik - Wojkowice, "Strzała" rozbroił komendanta posterunku policji niemieckiej.
W tym samym okresie ukarał rekwizycją Adolfa Kupca z Domasławic Górnych za oszustwa, przeprowadzane wspólnie z Niemcami.
Drużyna "Strzały" ukarała niejakiego Pnioka z Żukowa Dolnego, który brał udział w ściganiu zbiegłego jeńca radzieckiego oraz szpiegował partyzantów.

* Wiosną 1944 r., ppor. "Strzała" opanował dom Waltera Tuska w Łąkach Północnych, gdzie zarekwirował broń. Podobną akcję przeprowadzono w domu Petera Michela, który zachowywał się brutalnie wobec Polaków. Dodatkowo wymierzono mu karę 25 batów.

* Karę chłosty wymierzono również Karolowi Krzystkowi, który znęcał się nad przydzielonymi mu polskimi jeńcami wojennymi. Jego córkom, które brały udział w dręczeniu jeńców obcięto włosy.

* Karę chłosty i rekwizycję broni wymierzono Heinrichowi Mokrossowi, właścicielowi restauracji "Pod Jeleniem" w Zywocicach. Za donosicielstwo wymierzono mu kare 25 batów. Zniszczono portrety i popiersie Hitlera.

* Kara chłosty została wymierzona strażnikowi w hucie "Trzyniec", niejakiemu Walkowi, volksdeutschowi. Za ujęcie dwóch zbiegłych z huty jeńców radzieckich, Walkowi zdemolowano mieszkanie i wymierzono 25 batów.

* Karę chłosty zamierzano wymierzyć komendantowi Landwache i ortsgruppenleiterowi NSDAP w Ołdrzychowicach, niejakiemu Jaśkowi. Przy próbie zatrzymania Jasiek sięgnął po broń, co zaskutkowało jego postrzeleniem. Następnego dnia funkcjonariusz NSDAP zmarł. Zabrano pistolet maszynowy i dubeltówkę.

* Rozbito kancelarię burgermeistra Gut, niejakiego Ruckiego, który wraz z synem znęcał się nad ludnością polską. Drużyna "Strzały" zniszczyła akta urzędowe, zabrała pieczątki i ukarała burmistrza i jego syna karą chłosty.

* 2 czerwca 1944 r., drużyna B zarekwirowała narzędzia do naprawy torów kolejowych, które zatopiono w stawie pod Olbrachcicami.

* 3 czerwca drużyna dokonała w Karwinie napadu na Franza Oscipicka, osadnika niemieckiego z Rumunii. Zabrano dwa mundury SS, trzynaście kilogramów mydła i 2 000 marek.

* 7 czerwca drużyna B zniszczyła druty telefoniczne na linii kolejowej między Cieszynem i Boguminem oraz na linii Cieszyn - Stanawa - Karwina. Zerwano i zabrano około 60 metrów drutu na odcinku trzech słupów, rozbito izolatory.

* Również 7 czerwca drużyna dokonała napadu na dom Kolba w Stanowie. Kolb był osadnikiem niemieckim z Rumunii i członkiem SS. Nie zastawszy właściciela w domu zabrano żywność i 8 000 marek.

* 12 czerwca 1944 r., obie drużyny wymierzyły 50 batów landwirtowi z Kocobandzie, niejakiemu Paulowi Harwotowi. Jego żonie obcięto włosy a z gospodarstwa zabrano krowę i świnię. Była to kara za bardzo złe traktowanie Polaków i Czechów ze służby.

* 17 czerwca 1944 r., drużyna B zniszczyła druty i telegraficzne na długości około 500 metrów na linii Lutynia - Zawada.

* 30 czerwca drużyna B w celu dozbrojenia, dokonała napadu na leśniczówkę w Kończycach. Broni niestety nie znaleziono. W drodze powrotnej drużyna rozbiła semafor i zabrała łańcuch, którego użyto 2 lipca do wywołania zwarcia na linii przewodów wysokiego napięcia pod Kopcem Błędowskim.

* W tym samym czasie patrol oddziału zastrzelił osadnika niemieckiego w Suchej Górnej, niejakiego Werbacha.

* W czerwcu drużyna A wykonała napad na Andrzeja Romana w Ołdrzykowicach za dokuczanie ludziom, którzy nie podpisali volkslisty. Zabrano jałówkę i wymierzono karę chłosty.

* Ta sama drużyna wykonała najście na dom niejakiego Słowika, konfidenta Gestapo, który został pobity. Zabrano mu pistolet z amunicją.

* Obie drużyny wykonały napad na komendanta Landwache Talasza, prowadzącego sklep spożywczy. Zabrano mu pistolet z amunicją, żywność a żonie obcięto włosy.

* Drużyna A ukarała chłostą Paula Felda ze Stanisławowic, który spowodował wysłanie do Oświęcimia grupy Polaków, z której trzech zmarło w obozie.

* W nocy z 4 na 5 sierpnia 1944 r., wykonał akcję likwidacyjną w restauracji Mokrosza w Żywocicach. Celem była grupka gestapowców często przebywająca w tym lokalu. W wyniku strzelaniny zginęło trzech gestapowców, żona miejscowego amtskomisarza i właściciel restauracji - Mokrosz.
Straty własne: 1 zabity.

* Patrol oddziału wymierzył karę 50 bykowców osadnikowi niemieckiemu z Besarabii nazwiskiem Hodel, za nieludzkie traktowanie polskiej służby i polskiej ludności okolicznej. Przy czym zabrano mu zapasy żywności, zniszczono urządzenia elektryczne i młocarnię.

Oddział partyzancki Obwodu Oświęcim "Marusza", "Sosieńki".

Dowódca:
por./kpt. Jan Wawrzyszek "Danuta".

Oddział powstał z połączenia trzech grup dywersyjnych, działających w powiecie oświęcimskim. Działał głównie w lasach jawiszowskich.

1 pluton stacjonował w lesie Jawiszowice, gdzie miał 3 schrony. Liczebność plutonu - 27 partyzantów.
2 pluton dowodzony był przez kpt. Jana Barcika "Sołę". Liczebność: 15 ludzi.
3 pluton dowodzony był przez sierż. Jana Jamróza "Maczugę". Działał on w rejonie Bielawy-Brzeszcze. Liczebność: 12 partyzantów.

Do najistotniejszych działań oddziału należało zbieranie i przesyłanie informacji napływających z obozu oświęcimskiego oraz udzielanie wszelkiej, możliwej pomocy więźniom oraz uciekinierom. Oddział "Sosieńki" należał do najlepiej uzbrojonych oddziałów Okręgu.
3 stycznia 1945 r., oddział stoczył walkę z obława niemiecką ponosząc duże straty. 29 stycznia został zdemobilizowany przez dowódcę.

Oddział partyzancki Legionu Śląskiego.

Dowódca:
kpt. Wenancjusz Zych "Zawoja".

Oddział sformowano z uciekinierów ze Śląska, którzy opuszczając swoje rodzinne strony schronili się w Generalnej Guberni, głównie w Krakowie i okolicy. Legion garnizonowo był podporządkowany Okręgowi Kraków, natomiast organizacyjnie i personalnie Okręgowi Śląsk. W momencie ogłoszenia stanu czujności przedpowstańczej oddział przechodził w całości pod rozkazodawstwo Komendy Okręgu Śląsk. Oddział działał po obu stronach powiatu żywieckiego. Uzupełnieniem kompanii były plutony dywersyjne, które stanowiły rezerwę ludzi i sprzętu dla oddziału. Były to: pluton "Dzik" w sile 112 ludzi, pluton "Babcia" liczący 72 ludzi oraz pluton "Jaksa" liczący 30 żołnierzy.

Działalność:

* 12 marca 1944 r., drużyna "Podbipięty" wysadziła most drogowy na Skawie w Skawcach.

* 17 lipca 1944 r., oddział urządził sprawnie zorganizowaną zasadzkę na straż graniczną w rejonie wsi Siedzina. Straty Niemców to 6 zabitych, w tym oficer w randze kapitana. Zdobyto 4 pistolety maszynowe, karabin maszynowy, 2 kbk, 2 pistolety i granaty ręczne. Całą zdobycz wywieziono trzema wozami konnymi.

* 17 sierpnia drużyna "Podbipięty" urządziła zasadzkę na drodze niedaleko Skawiny pod Makowem. Zostały zniszczone dwa samochody ciężarowe i dwa wozy konne. W samochodach była broń, której niestety w całości nie można było wziąć. Oba pojazdy spalono a z wozów wzięto żywność. Straty niemieckie wyniosły 7 zabitych.

* Patrol oddziału urządził zasadzkę na patrol Bahnschutzu w Lachowicach niedaleko Suchej. Pięciu ludzi patrolu zdołało rozbroić załogę, zniszczyć urządzenia stacji kolejowej i podpalić pięć cystern z benzyną w stojącym na stacji pociągu.

* 19 października 1944 r., pluton "Dzik", wspólnie z oddziałem partyzanckim mjr Dowgolewa wysadził w powietrze pociąg pancerny pod Lachowicami niedaleko Jeleśni.

* 25 października 1944 r., pluton "Dzik" wykonał wyrok na komendancie odcinka okopów, kopanych przez ludność cywilną. Niemiec znęcał się nad podległymi mu Polakami. Wyrok wykonano w szkole w Grzechyni, gdzie stacjonował oddział Volkssturmu.

* 10 listopada 1944 r., pluton "Dzik" dokonał napadu na stacjonujący w Grzechyni oddział "Organization Todt". Zabrano 25 pistoletów, mundury i oporządzenie.

* W grudniu drużyna "Podbipięty" wysadziła most drogowy na Skawie pomiędzy Osielcem a Makowem.

* 13 grudnia 1944 r., oddział partyzancki Legionu Śląskiego rozbroił posterunek Grenzschutzu (straży granicznej), zdobywając 1 km i 4 pistolety maszynowe.

* 28 grudnia 1944 r., oddział wraz z sowieckim oddziałem partyzanckim Dowgolewa, brał udział w wysadzeniu wielkiego mostu kolejowego na Skawie pod Suchą. Niemcy do końca bytności na tych terenach, nie naprawili tej konstrukcji.

Na początku stycznia 1945 r., pluton "Dzik", dowodzony przez por. "Karola" uderzył na komendę odcinka, obsadzoną przez Volkssturm i część kompanii SS. Straty własne: 1 zabity, dwóch rannych.

* Pluton oddziału dowodzony przez "Szczapę", urządził w czasie odwrotu Niemców szereg zasadzek drogowych w rejonie Korbielów - Koszarawa - Krzyżówki. Straty własne 8 partyzantów.

Inspektorat Rybnik.

Batalion partyzancki "Kobra"/III Batalion.

Oddział Obwodu Pszczyna.

Dowódcy:
por. Józef Warwas "Zeflik".
- Wojciech Gierak "Taraban"

Adiutant dowódcy:
- Ludwik Mrzyk "Perkoz".

Szef batalionu:
- Jan Wróbel "Chrząszcz".

Oddział składał się z czterech kompanii terenowych. W 1942 r., utworzono pierwszy patrol lotny, złożony z trzech ludzi. W 1943 patrole takie miały już wszystkie kompanie. Powstał z nich pluton partyzancko-dywersyjny.

Działalność:

1943 r.

* Wiosną 1943 r., patrol wypadowy 3 kompanii wysadził dwa narożnikowe maszty wysokiego napięcia w rejonie Bierunia Starego i Nowego. Maszty zawaliły się i pociągnęły za sobą inne.

* Patrol wypadowy z Tych, przerzucony na tereny działania 1 kompanii do Pszczyny. Celem manewru było wykonanie szeregu napadów na leśniczówki dla zdobycia broni. Pierwszą gajówkę zaatakowano w Studziance niedaleko Jankowic 5 lutego 1943 r. Według relacji członków oddziału, gajowy członek NSDAP, speszył się mocno, widząc wchodzących ludzi w mundurach SS. Kiedy jednak Ci po polsku wytłumaczyli mu, że przyszli po broń, gajowy uprzejmie wskazał przygotowany już karabin, pistolet 8 mm i 3 dubeltówki. Oświadczył przy tym, że od dawna czekał na tego typu wizytę i ofiarował partyzantom pieniądze. Zabrano jedynie broń. Obławy po napadzie nie było.

* Kolejny napad zaplanowano na 3 października 1943 r., na leśniczówkę w Starej Wsi. Podczas podejścia w wyznaczony rejon, już po przejściu Pszczyny, w połowie starego parku książęcego, pierwsza dwójka plutonu przebrana w niemieckie mundury, została zatrzymana przez patrol Wehrmachtu. Patrol ten otoczył napotkaną dwójkę partyzantów, nie widząc tego, że sami został otoczony przez resztę plutonu. Wkrótce wywiązała się walka ogniowa, w wyniku której Niemcy poddali się.
Zdobyto 12 karabinów z amunicją, bagnety oraz mundury. Straty niemieckie wyniosły 2 ciężko rannych. Strat własnych nie było, natomiast akcję odwołano.

* Powtórzono ją miesiąc później i poprzez sterroryzowanie gajowego zdobyto karabin, 2 fuzje myśliwskie, pistolet 8 mm., i sporą ilość amunicji. Podobne akcje przeprowadzono w Łące niedaleko Pszczyny oraz w Międzyrzeczu.

* Pod koniec 1943 r., zainicjowano porozumienie z niemieckimi żołnierzami kompanii wartowniczej, ochraniającej magazyny broni i amunicji, umieszczone w lesie wzdłuż szosy Zwaków-Kobiór. Dzięki szeregu wymian, trwających do pierwszej dekady grudnia 1944 r., uzyskano około 300 karabinów, kilka tysięcy sztuk amunicji oraz niewielką ilość granatów ręcznych i ręcznej broni maszynowej. Każda otrzymana partia transportowana była do schronów poszczególnych kompanii, według rozdzielnika dowódcy.

1944 r.

* We wrześniu 1944 r., batalion wykonał kilka akcji palenia stodół, w których okupant gromadził wymłócone zboże, które wywoził w głąb Rzeszy. W wyniku akcji spłonęły trzy wielkie stodoły w Pszczynie oraz w Urbanowicach.

* W październiku żołnierze batalionu przebrani w mundury SS, sterroryzowali leśniczego w Murckach, gorliwego członka NSDAP. Zdobycz jaką udało się zabrać to 2 karabiny myśliwskie z lornetkami, 25 mundurów i tyleż par butów straży leśnej, radio i dwie maszyny do pisania.

* W tym samym miesiącu oddział partyzancki 3 kompanii wykoleił pociąg towarowy między stacjami Goczałkowice-Dziedzice. Wykolejenie spowodowało rozkręcenie szyn. Zniszczeniu uległo 16 wagonów, które zatarasowały oba tory. Całkowita przerwa w ruchu trwała 6 godzin, częściowa 21 godzin. Według wywiadu kolejowego w pociągu była żywność i pasza dla zwierząt.

* Ten sam oddział, w sile 15 żołnierzy, przebrany w mundury feldgrau wykradł 30 karabinów kompanii Wehrmachtu stacjonującej w budynku szkoły w Jankowicach. Po obezwładnieniu dwóch wartowników z korytarzy szkoły wyniesiono 28 sztuk broni plus dwie sztuki wartowników. Po tym napadzie przez dwa tygodnie trwały obławy, przeprowadzane siłami wojska, policji i Sonderkommando. Strat własnych nie było.

* Pod koniec grudnia 1944 r., patrol partyzancki 2 kompanii przeciął linę ciągnikową i nośną kolejki linowej Kostuchna-Łaziska. Kolejka została unieruchomiono na dziesięć dni, a przecięcia dokonano w lesie gostyńskim niedaleko Wilkowyj. Spadło około 340 wózków pełnych i pustych. Straty niemieckie wyniosły około 100 000 marek.

Inspektorat Tarnowskie Góry.

Szef Kedywu:
ppor. Mieczysław Rabiega "Orlicz".

Oddział "Anioła".

Dowódca:
ppor. Józef Janik "Anioł".

Liczebność w 1944 r. wynosiła 48 ludzi. Uzbrojenie: m. in. 2 ckm-y i 3 rkm-y. Rejon działania: lasy Herby-Panki. Oparcie we wsiach: Węglowice, Puszczew, Łebki, Borowe. Baza zaopatrzeniowa: Częstochowa.
Oddział specjalizował się w napadach na niemieckie transporty kolejowe. Uzyskiwał w nich pokaźne ilości broni i amunicji, żywności oraz towarów wymiennych.

W 1944 r., w oddziale znalazła się radziecka grupa desantowa, która wraz z nim dotrwała na tym terenie aż do nadejścia Armii Czerwonej. Po przejściu frontu oddział wszedł w skład Milicji Obywatelskiej, a por. Janik został jej pierwszym komendantem powiatowym. Wkrótce jednak wszyscy partyzanci "Anioła" zostali zwolnieni z szeregów MO.

Odział partyzancki "Tadeusza".

Oddział Obwodu AK Lubliniec.

Dowódca:
kpr. Józef Karpe "Tadeusz".

Początkowo był to mały oddział dywersyjny, natomiast po przejściu do lasu w 1943 r., powiększył się do rozmiarów plutonu i osiągnął stan 1+38 ludzi.
Oddziałek powstał w Obwodzie Lubliniec i złożony był z uciekinierów z niemieckiej armii. Jego organizatorem był st. sierż. Józef Karpe "Tadeusz".

Działalność:

* Oddział wykonał kilka wyroków WSS, szereg akcji dywersyjnych na liniach kolejowych oraz kilkanaście akcji dozbrojeniowych (m. in. rozbrojono Landwache w Miasteczku Śląskim oraz żołnierzy niemieckich przebywających na urlopie).

* W 1943 r. oddział rozkręcił szyny na odcinku Brynek-Bytom i spowodował wykolejenie parowozu i trzech wagonów.

* Od lutego 1944 r., oddział przeprowadzał rekwizycje kart żywnościowych w urzędach gminnych, które następnie rozdawano ludności polskiej i używano dla potrzeb oddziału.

* 9 maja 1944 r., patrol oddziału zastrzelił podoficera niemieckiego w pobliżu koszar w Tarnowskich Górach, który stawiał czynny opór.

* 15 maja 1944 r., oddział zaatakował koszary niemieckie w Lublińcu. Działano w porozumieniu z Polakami ze Śląska, powołanymi do Wehrmachtu.
Oddział szybko dostał się na dziedziniec koszar, gdzie wywiązała się gwałtowna walka ogniowa. Po niedługim czasie szybko wycofano się w kierunku Krupskiego Młyna. Zarządzona obława niemiecka nie przyniosła efektów.

* 5 czerwca pluton oddziału wykoleił parowóz i jeden wagon na linii Tarnowskie Góry - Międzyrzecze.

* 10 czerwca 1944 r., patrol liczący 8 ludzi, dowodzony przez "Czujnego" rozkręcił szyny na linii Herby-Strzelin-Kalety. W wyniku rozkręcenia szyn wykoleiły się dwa pociągi. Pierwszy zmierzający do Herbów był pusty, drugi wiózł węgiel. Przerwa w ruchu trwała 48 godzin.

* 6 lipca patrole "Tadeusza" stoczyły kilka potyczek ogniowych z siłami niemieckiej obławy w miejscowościach: Łebki, Herby i Węglowice.

* 4 sierpnia 1944 r., przechodząc drogą Kośmidry-Zawadzkie, niedaleko miejscowości Solarnia, oddział natknął się na silny patrol Wehrmachtu. W wyniku walki ogniowej czterech żołnierzy niemieckich zostało rannych. Partyzanci wycofali się do Krupskiego Młyna.

* 9 sierpnia 1944 r., oddział ponownie natknął się, tym razem na ośmioosobowy patrol niemiecki. Po wymianie ognia oddział wycofał się. Następnego dnia w koszarach podano, że jeden żołnierz został zabity a dwóch ciężko rannych, w tym oficer.

* 27 sierpnia "Tadeusz" wraz ze swoimi ludźmi zdołał zaskoczyć niemiecki patrol wojskowy w okolicy Posmyka. W wyniku wymiany ognia zabito podoficera dowodzącego pododdziałem niemieckim. Zdobyto 5 karabinów 100 sztuk amunicji i parabellum.

* We wrześniu 1944 r., oddział nawiązał kontakt z radziecką grupą kpt. Newoi "Anatola", z którą rozpoczęto współpracę wywiadowczą.

* 7 września odebrano sołtysowi wsi Leśnica karabin, pistolet i amunicję.

* 12 września 1944 r., rozbrojono dwóch żandarmów w Sadowiu-Wierzbiu, zabierając im dwa pistolety parabellum z amunicją. W nocy tego samego dnia w Lisowie-Chwastku odebrano dwóm żandarmom karabin i pistolet. W Lublińcu niedaleko elektrowni rozbrojono niemieckiego oficera, zabierając mu pistolet i amunicję.

* 12 października 1944 r., patrol złożony z dwóch ludzi wpadł w zasadzkę żandarmerii i Volkssturmu na nowym torze kolejowym Kopce-Lubliniec. Patrol przyjął walkę. Jeden partyzant zginął, drugi dostał się w ręce niemieckie.

* 8 października 1944 r., oddział kilkakrotnie nawiązał kontakt ogniowy z oddziałami niemieckiej obławy, przeprowadzonej w lasach i wsiach rejonu Broniowiczki, Rusinowice, Piłka, Posmyk, Leśnica i Mokotek. W obławie wzięły udział siły policji, żandarmerii oraz garnizony wojskowe z Lublińca, Opola i Tarnowskich Gór. Straty niemieckie, spowodowane głównie własnym ogniem, wyniosły 9 zabitych i 17 rannych.

* Za znęcanie się nad Polakami patrol likwidacyjny z oddziału "Tadeusza" zastrzelił we własnym mieszkaniu w Karbiu miejscowego NSDAP-Ortsgruppenleitera.

* W Jawornicy przeprowadzono nieudany zamach na SS-mana Bastę, dozorcę więzienia w Lublińcu. Próbę zamachu przeprowadzono w wyniku wyroku WSS, skazującego Bastę na śmierć za brutalne znęcanie się nad więźniami.
Oddział działał do końca okupacji niemieckiej, straciwszy 5 żołnierzy.

Podinspektorat Cieszyn.

Oddział partyzancki "Wędrowiec".

Dowódcy:
por. Wiktor Kania ""Felek".: 1943 - wrzesień 1944 r.
- Paweł H. "Edek".: wrzesień 1944 - ??

Pluton Brenna.
Liczebność 29 ludzi. Uzbrojenie: 14 karabinów, 5 dubeltówek myśliwskich i 7 pistoletów.

Pluton Ustroń.
Liczebność: 12 żołnierzy. Uzbrojenie: kilka karabinów i 11 pistoletów.

Działalność:

* W 1943 r., pluton Brenna miał dwa starcia z policją niemiecką.

W pierwszym przypadku oddział zmusił do wycofania patrol tej formacji w Grapach na terenie Skałki w Brennej. Jeden policjant został zabity, partyzanci zdobyli 1 karabin i amunicję. Strat własnych nie było.

W drugim przypadku, sytuacja rozwinęła się podobnie, z tym jednak, że ranny został partyzant, który z braku pomocy medycznej wkrótce zmarł.
Oddział przeprowadzał akcje rekwizycyjne i nękające we wsiach kolonistów niemieckich, zaopatrywał się w broń rozbrajając patrole straży leśnej, pojedynczych żołnierzy i policjantów oraz mniej liczne patrole.

* W tym samym roku oddział przeprowadził napad na schronisko niemieckie Błatnia. Po sterroryzowaniu obsługi i gości wygłoszono "pogadankę polityczną" oraz wyniesiono 4 pistolety parabellum, pistolet maszynowy i 2 lornetki. Podobne akcje przeprowadzono w schroniskach na Trzech Kopcach, Równicy i Klimczoku.

* 8 września 1944 r., w potyczce z oddziałem żandarmerii, partyzanci "Wędrowca" zabili 8 Niemców.

* W tym samym miesiącu doszło do rozłamu w oddziale. Część żołnierzy przeszła pod komendę mjr Anisimowa, dowódcy radzieckiej grupy desantowej, działającej przy oddziale. Druga część "Wędrowców" pod dowództwem "Edka" rozpoczęła działalność partyzancką na własną rękę. Porucznik Kania został odwołany ze stanowiska ze względów zdrowotnych.

* Pod koniec stycznia 1945 r. oddział "Edka" stoczył walkę w centrum Brennej z patrolem niemieckim. W wyniku zaskoczenia wróg poniósł duże straty i opuścił miasto, które zajęli partyzanci z OP "Wędrowiec". W tym czasie, w wyniku napływu dużej ilości ochotników, oddział rozrósł się do liczby 200 partyzantów.

* W tym samym czasie doszło do walk oddziału z patrolami niemieckimi w obrębie Górek Wielkich. Udało się również zorganizować kilka zasadzek na patrole niemieckie, w tym zasadzkę na 12-osobowy patrol z dywizji SS-Galizien, przeprowadzoną w pobliżu osady Gruszczyka.

* W lutym 1945 r., oddział przejął samochód osobowy z 2 oficerami, feldfeblem i 2 żołnierzami. Oficerowie zostali zastrzeleni przy próbie stawiania oporu.

* Kilka godzin później na zastawioną pułapkę w Brennej dał się złapać samochód ciężarowy z 38 niemieckimi żołnierzami, którzy zupełnie zaskoczeni złożyli broń.

Po przejściu frontu oddział partyzancki "Wędrowcy" utworzył miejscową Milicję Obywatelską.

Grupa partyzancka "Konrada".

Dowódca:
- Rudolf Gil "Konrad".

Teren działania - Kowale, Pierścieniec, Iłownica.

Drużyny dywersyjne/Plutony dywersyjne.

W drugiej połowie 1944 r., w skład Kedywu Okręgu wchodziło najprawdopodobniej 9 drużyn dywersyjnych/grup wypadowych i około 30 tzw. plutonów dywersyjnych. Ich głównymi zadaniami było: oczyszczanie terenu z konfidentów, eskortowanie prasy podziemnej, zbrojna dywersja gospodarcza oraz dywersja na liniach komunikacyjnych.

Pluton "Ordona".

Dowódca:
st. sierż. Jan Milton "Ordon".

Oddział prowadził działalność dywersyjną w okolicach Strzemieszyc, był także używany do akcji likwidacyjnych. Podlegał bezpośrednio dowódcy Kedywu Okręgu.

* 7 lipca 1943 r., oddział wykonał wyrok na wójta w Strzemieszycach, znanego z wrogości do Polaków.

* Brał udział w akcji "Taśma", czyli serii uderzeń na posterunki Grenschutzu na granicy Generalnej Guberni. 19 lipca 1943 r., oddział rozbił strażnicę w Zedermanie pod Olkuszem. Zdobycz to 6 karabinów i 1 pistolet maszynowy.

* 30 lipca na osobisty rozkaz Komendanta Okręgu, patrol oddziału skonfiskował 172 000 marek z kopalni "Renard". Żołnierze oddziału zaatakowali konwój z pieniędzmi przy bramie parku przy ul. Schloss Strasse. Dwóch członków eskorty zostało zabitych, jeden ciężko ranny i jeden lekko ranny.

Oddział "Ordona" został rozbity 7 września 1943 r., otoczony w swoim bunkrze niedaleko Strzemieszyc. Poległ dowódca i 17 jego żołnierzy. Ocalała tylko jedna sekcja oddziału, która dołączyła do oddziału "Twardego". W wyniku walki zginęło 20 Niemców.

Drużyna "Orlicza".

Oddział Kedywu Obwodu Kłobuck.

Dowódca:
ppor. Mieczysław Rabiega "Orlicz".

* 5 maja 1944 r., pluton "Orlicza" wziął udział w ataku na posterunek żandarmerii w Nowej Wsi w Obwodzie Kłobuck. Po sterroryzowaniu załogi i zastrzeleniu dowódcy posterunku, który postanowił stawić opór, zabrano całą broń i duży zapas amunicji.

Drużyna dywersyjna Obwodu Kluczbork "Kasztany".

Oddziałek ten zorganizował por. Wacław Stacherski "Nowina". Drużyna była zakwaterowana i działała na terenie Obwodu Kluczbork. Stan liczebny 1+8. Składała się z uciekinierów z Wehrmachtu. W okresie wkraczania wojsk sowieckich oddział rozwiązał się.

Drużyna dywersyjna Obwodu Olkusz.

Dowódca:
ppor./por. Kazimierz Kluczewski "Pijok".

Drużyna dywersyjna Obwodu Olkusz.

Dowódca:
- Wacław Kalarus "Tarzan".

Po odejściu z terenu Obwodu Olkusz batalionu "Surowiec", a w ślad za nim drużyny obwodu, z pozostałej części "Kedywu" zorganizowano drużynę dowodzoną przez "Tarzana".

* Pierwszą jej akcją był napad na Fabrykę Naczyń Emaliowanych "Westen" w Olkuszu. Akcja miała charakter dozbrojeniowy i przeprowadzono ją 30 listopada 1944 r. Zniszczono centralę i cały system sygnalizacji elektrycznej, a następnie otworzono kasę pancerną z której zabrano 4 pistolety wraz z amunicją. Za pomocą znalezionych narzędzi wyważono również drzwi pancerne od magazynu broni. Znajdowało się tam 25 karabinów i sporo amunicji. Partyzanci rozdzielili pomiędzy siebie broń i rozpoczęli odwrót. Po kilku godzinach oddział dotarł do Pomorzan na punkt do Józefa Zuby "Leśnika". Tam ukryto nadmiar broni.

* Następnego dnia drużyna otrzymała rozkaz przyłączenia oddziału do patrolu 106 DP AK. Patrol przyprowadził Kazimierz Mikuła "Korbol". Część żołnierzy drużyny po zabraniu nadmiaru broni odeszła wraz ze 106 DP w Miechowskie. Druga część wraz z trzema żołnierzami "Korbola", a dowodzona przez "Tarzana" udała się do Psar Śląskich, gdzie dokonała szeregu rekwizycji na kolonistach niemieckich.
Następnie drużyna wzięła udział w wyprawie plutonu ze 106 DP i zlikwidowała niemiecką fermę hodowlaną srebrnych lisów w Ojcowie.

Plutony dywersyjne Inspektoratu Rybnik.

Dowódca:
- Antoni Sztajer "Lew", "Feliks".

Pluton Obwodu Pszczyna.

Dowódca:
- Antoni Sójka "Sosna".

Pluton Obwodu zewnętrznego Racibórz-Koźle.

Dowódca:
- Józef Gawliczek "Ryś".

Pluton Obwodu Wodzisław.

W 1943 r., każdy z obwodów inspektoratu miał własne patrole dywersyjne, ukryte głównie w lasach pszczyńsko-rybnickich. Dziś niestety nie dysponujemy danymi, mówiącymi o ich działalności.

Drużyna dywersyjna Obwodu Żywiec.

Dowódca:
- Sapiński (imię i pseudonim nieznany).

Drużyna dywersyjna Obwodu Żywiec.

Dowódca:
- Waś (imię i pseudonim nieznany).

Obie drużyny obwodu żywieckiego liczyły 18 ludzi.

Oddziały samoobrony (SO) i oddziały wypadowe.

Oddziały samoobrony były tworzone z ludzi tzw. "legalnych", czyli nie zagrożonych aresztowaniami. Miały one za zadanie nieść pomoc oddziałom partyzanckim i służyły jako ich rezerwa.

Oddział SO "Śmiałego".

Dowódca:
ppor. "Śmiały".

Oddział powstał i działał w rejonie Zawiercia. Liczebność 18 żołnierzy.

Oddział SO "Boruty".

Oddział Obwodu Katowice.

Dowódca:
ppor. Rutkowski "Boruta".

Oddział SO "Białego".

Oddział Obwodu Katowice.

Dowódca:
przod. pol. Wiktor Adamczyk "Biały".


Koniec.





powrót do strony głównej


copyright 2007, Radosław ""Butryk"" Butryński
Design by Scypion