Nr ISSN 2082-7431
Polska Podziemna
Kedyw Okręgu Wilno AK.




I. Kedyw Okręgu.


Szefowie:

por. c.c. Adam Boryczko "Tońko", "Brona".: ?? - lipiec 1943 r.
ppor. Bronisław Krzyżanowski "Bałtruk".: 28 lipca 1943 - ??
mjr Kazimierz Radzikowski "Dąbek".: ?? - ??
por. Zygmunt Augustowski "Hubert".: ?? - ??

Formowanie Kierownictwa Dywersji w Okręgu Wileńskim rozpoczęto w grudniu 1942 r., poprzez połączenie struktur Związku Odwetu i "Wachlarza".
Fundamentalne znaczenie dla budowy nowej organizacji miało włączenie struktur "Wachlarza", który na tym Odcinku kończył swoją działalność w dobrym stanie organizacyjnym, wprowadzając do Kedywu doświadczoną i zahartowaną w boju kadrę.
Do połowy 1943 r., zdołano utworzyć dwie grupy patroli dywersyjnych z centralami w Wilnie i Bogdanowie, oddział sabotażowy oraz komórkę egzekutywy, zajmującą się wykonywaniem wyroków podziemnego sądu. Wszystkie grupy i patrole Kedywu Okręgu oprócz prowadzenia bieżących działań sabotażowo-dywersyjnych szkolone były również do spodziewanego wystąpienia ogólnonarodowego. Według planów rola ich miała polegać na wzmożonej dywersji, traktowanej jako osłona powstania.

W styczniu 1944 r., w skład wileńskiego Kedywu weszły: oddział dyspozycyjny "Bazy" w Wilnie (42 żołnierzy), piętnaście patroli dywersyjnych (90 żołnierzy) sformowanych w poszczególnych jednostkach terenowych Garnizonu Wilno, a także zespoły dyspozycyjne zainstalowane przy komendach inspektoratów oraz patrole w ośrodkach dywersyjnych.
Z biegiem czasu Komenda Okręgu uznała rekomendowaną przez Komendę Główną AK liczbę ośmiu ośrodków dywersyjnych za niedostateczną. Liczba ta była zdecydowanie za mała, by można było skutecznie wywiązać się ze swoich zadań. Finalnie utworzono ponad trzydzieści Ośrodków Dywersyjnych i Dywersyjno-Partyzanckich (czterokrotnie więcej od liczby zalecanej przez KG AK), rozmieszczając je przy szlakach kolejowych Wilno-Kowno, Wilno-Grodno, Wilno-Lida, Wilno-Mińsk Białoruski, Wilno-Królewszczyzna oraz Wilno-Dyneburg.

***

Do najaktywniejszych Ośrodków Dywersyjnych (OD) i Ośrodków Dywrsyjno-Partyzanckich (OD-P) należały: OD nr 23 w Ignalinie, OD nr 24 w Turmontach (z placówką w Dyneburgu), OD-P nr 25 w Brasławiu i OD-P nr 26 w Duksztach.
W samej tylko Brasławszczyźnie i na terenach przygranicznych Łotwy przeprowadzono po koniec 1943 i na początku 1944 r., kilkanaście ataków na transporty kolejowe, spalono transport benzyny pod Turmontami, magazyn paszy w Ignalinie, wielokrotnie niszczono linie telekomunikacyjne oraz wykonano znaczącą liczbę akcji zdobycia broni.
Jeszcze w roku 1943 w Podokręgu Litwa Kowieńska utworzono drużynę dyspozycyjną (12 żołnierzy), która w krótkim czasie zdołała wykonać sześć udanych akcji dywersyjnych.

Oddział "Bazy" Kedywu w Wilnie, dowodzony przez Bronisława Krzyżanowskiego "Bałtruka", w okresie od grudnia 1942 do maja 1944 r., (czyli do momentu wyjścia w pole) zanotował na swym koncie kilkadziesiąt udanych akcji, w tym 14 wypadów na magazyny i składy niemieckie, 6 akcji na linie i transporty kolejowe, kilka wyroków śmierci wykonanych na funkcjonariuszach Gestapo, policji oraz agentach niemieckich, atak na Arbeitsamt w Wilnie oraz odbicie ppor. c.c. Eugeniusza Chylińskiego "Freza", przewożonego ze szpitala do więzienia na Łukiszkach.

Oprócz Kedywu, w przeprowadzaniu walki bieżącej brały również udział komórki innych oddziałów Komendy Okręgu. I tak, w ramach Oddziału III, w ciągu całego 1942 r., działał zespół dyspozycyjny o kryptonimie "0111".
Jego żołnierze odnotowali na swoim koncie kilkanaście akcji sabotażowo-dywersyjnych. Do największych należały: spalenie cystern z płynnym paliwem w rejonie Wilczej Łapy, wykolejenie pociągu z amunicją pod stacją Ponary, dwukrotne przecięcie kabli na strategicznych liniach telekomunikacyjnych z Berlina przez Kowno i Wilno do Mińska.

Swój udział w bezpośrednim zwalczaniu wroga miała również tzw. "Egzekutywa", która podlegała Oddziałowi I Komendy Okręgu. Początkowo dowodzona była przez Włodzmierza Leśniewskiego "Drobinkę", składała się z dwóch grup: wywiadowczej i wykonawczej.
Jedną z pierwszych akcji Egzekutywy był nieudany zamach na agentkę gestapo Danutę Wależyńską. Próbę zamachu przeprowadzono na przełomie 1942 i 1943 r.
W wyniku niepowodzeń i nieudolności dotychczasowego dowódcy Komenda Okręgu zaangażowała, początkowo jako doradcę, a następnie jako dowódcę Sergiusza Piaseckiego "Kondora".
Pod nowym dowódcą Egzekutywa przeprowadziła swoje pierwsze, udane akcje likwidacyjne. Jedną z nich była głośna i do dziś bardzo kontrowersyjna akcja likwidacji Czesława Ancewicza, redaktora wydawanego w Wilnie w języku polskim "Gońca Codziennego".

Oprócz akcji na Ancewicza, do najważniejszych należałoby zaliczyć likwidację w dniu 21 maja 1943 r., komisarza policji litewskiej i dwóch towarzyszących mu agentów. W tym samym miesiącu wyeliminowano dwóch wyższych urzędników litewskiej Saugumy: Sepukatisa i Kucisa, natomiast 26 czerwca 1943 r., zastrzelono agenta Gestapo Kazimierza Kiełbowskiego "Leona".
W tym samym okresie trzykrotnie przeprowadzano próbę zamachu na Colcasa, zbrodniarza z formacji Strzelców Ponarskich, odpowiedzialnego za śmierć wielu Żydów. We wrześniu 1943 r., wykonano zamachy na litewskich pracowników Gestapo Łabunskasa i Pabasa.

II. Oddziały partyzanckie.


Pierwszy oddział partyzancki na terenie Okręgu powstał w wyniku oddolnej inicjatywy. Sformował go w końcu marca 1943 r., ppor. Antoni Burzyński "Kmicic", były adiutant komendanta "Garnizonu" wileńskiego, który ukrywał się w tym czasie w Świrze.
Początkowo "Kmicic" nie zdołał przekonać do swojej inicjatywy Komendy Okręgu, z czasem jednak uzyskał zgodę na działanie, jednak nie "pod szyldem" Armii Krajowej (ze względu na obawy o możliwość dekonspiracji polskiego podziemia).
Ppor. Burzyński wyruszył wraz z grupą ochotników w dniu 25 marca 1943 r., ze wsi Bryle pod Kobylnikiem. Terenem jego działania stało się Pojezierze Wileńskie (głównie powiat Postawy i część powiatu Święciany).



Na zdjęciu: Ppor. Antoni Burzyński "Kmicic", twórca i dowódca pierwszego oddziału partyzanckiego na Wileńszczyźnie.

15 kwietnia 1943 r., oddział "Kmicica" zaatakował stację kolejową w Gieladni, zdobywając pokaźną liczbę broni i amunicji. Kilka dni później stoczył walkę z policją litewską pod Józefowem.
W przeciągu maja grupa "Kmicica", kwaterująca w zaścianku Ludwinowo niedaleko Kobylnika, ulegała stałej rozbudowie liczebnej, by pod koniec miesiąca osiągnąć stan około 80 żołnierzy. Poważne powiększenie oddziału nastąpiło w czerwcu w wyniku buntu części policjantów białoruskich z garnizonu w Madziole.
Na początku czerwca zapoczątkowano również pertraktacje z partyzantką sowiecką, uzgadniając z nią poprawne stosunki i hasła dla oddziałów w terenie. "Kmicic" założył w tym czasie swoją bazę nad Jeziorem Narocz niedaleko Nadarocza.

1 lipca 1943 r., żołnierze "Kmicica" na rozkaz Komendy Okręgu założyli na czapki polskie orzełki wojskowe. 11 lipca zwiad konny oddziału dowodzony przez Antoniego Rymszę "Maksa" rozbił w zasadzce pod Straczą koło Świra niemiecką kolumnę zmotoryzowaną, natomiast w połowie tego miesiąca inny pododdział rozbroił niemiecki posterunek pod Madziołem.
Jakiś czas później patrol oddziału przenoszący środki medyczne, korzystając z zupełnego zaskoczenia rozbił grupę policjantów białoruskich, przygotowujących egzekucję 50 Cyganów.
27 lipca jeden z patroli urządził zasadzkę na oddział niemiecki koło Mikolców pod Madziołem. W tym samym miesiącu przeprowadzono nieudany zamach na burmistrza miasteczka Madzioł oraz stoczono potyczkę z policją litewską pod Łypuntami.

W nocy z 1 na 2 sierpnia oddział zaatakował garnizon niemiecki w Duniłowiczach. Większość żołnierzy niemieckich została zabita, natomiast policjanci białoruscy w większości przeszli na polską stronę. Z miejscowego więzienia uwolniono znaczną grupę więźniów, zdobyto też pokaźną ilość broni.
10 sierpnia doszło do potyczki z policją białoruską pod Czećwiercią. W nocy z 14 na 15 sierpnia doszło do kolejnej, spektakularnej akcji "Kmicia", w trakcie której zlikwidowano garnizon niemiecko-białoruski w Żodziszkach, liczący 100 policjantów (20 Niemców, 80 Białorusinów). Spośród Niemców ocalał tylko jeden.
Latem 1943 r., oddział zasilany przez ochotników z siatki terenowej AK oraz uciekinierów z policji białoruskiej liczył już ponad 300 żołnierzy. Zostali oni podzieleni na trzy kompanie strzeleckie oraz zwiad konny.

W dniu 26 sierpnia 1943 r., "Kmicic" wraz ze swoim sztabem otrzymał zaproszenie od Fiodora Markowa, dowodzącego Brygadą im. Woroszyłowa na rozmowy do bazy partyzantów sowieckich. Po dotarciu na miejsce wszystkich przybyłych aresztowano, a polski obóz nad Naroczą został otoczony przez siły bolszewickie. Kompletnie zaskoczonych żołnierzy AK rozbrojono. Losu tego uniknął tylko jeden z polskich plutonów, operujących w tym czasie w terenie.
Ppor. Antoni Burzyński "Kmicic" po przesłuchaniu przez oficera NKWD Jonasa Vildżiunasa "Diadia Wanię" został brutalnie zamordowany przez ludzi, których uważał za sojuszników. Jego podkomendni, podobnie jak dowódca zostali poddani przesłuchaniom. W ich wyniku 50 spośród nich zostało skazanych na karę śmierci i na miejscu straconych.

Z wyselekcjonowanych żołnierzy podjęto próbę utworzenia "polskiego" oddziału komunistycznego im. Bartosza Głowackiego pod dowództwem Mroczkowskiego "Zapory". Kiedy część wcielonych do niego akowców, korzystając z pierwszej nadarzającej się okazji zbiegło do odtwarzanego przez "Łupaszkę" oddziału, dowództwo sowieckie poleciło rozstrzelać ostatnich 30 polskich partyzantów z podległych mu jednostek.
Sowieci rozpoczęli jednocześnie polowanie na pojedyncze patrole akowskie, pozostałe w terenie oraz na zdekonspirowanych członków siatki terenowej AK i mieszkańców współpracujących dotąd z oddziałem ppor. Burzyńskiego.
W efekcie tych działań kolejnych 50 osób straciło życie, a często ginęły całe rodziny. Rozbita została cała siatka AK w Kobylniku i Świrze oraz w okolicy tych miejscowości.

1 września 1943 r., nad Narocz przybył ppor. Zygmunt Szendzielarz "Łupaszko", który został wyznaczony przez Komendę Okręgu na nowego dowódcę oddziału. "Łupaszko" przybył na miejsce w momencie, gdy Sowieci urządzali sobie łapanki na niedobitki oddziału "Kmicica". Początkowo przejął on jedynie grupę 9 żołnierzy, którą wysłano mu na spotkanie w przeddzień rozbrojenia. I trzeba tu dodać, że była to jedyna zwarta grupa, jaką dysponował w tym czasie. Na czele tej grupy, już kilka dni później, stoczył "Łupaszko" potyczkę z patrolem sowieckim w rejonie Zanarocze-Bliźniaki.
Odbudowa oddziału odbywała się w warunkach stałego zagrożenia ze strony partyzancki sowieckiej oraz kolejnej już wielkiej obławy niemieckiej, zorganizowanej w rejonie Naroczy.
W ciągu września i października doszło do kilku potyczek polskiego oddziału z komunistami i policją litewską w rejonie Michaliszek, Świra i Żodziszek.



Na zdjęciu: Kadra 5 Brygady Wileńskiej. Od lewej: ppor. cz. w. Henryk Wieliczko "Lufa", por. Marian Pluciński "Mścisław", mjr Zygmunt Szendzielarz "Łupaszka", wachm. Jerzy Lejkowski "Szpagat", ppor. Zdzisław Badocha "Żelazny". Źródło: internet.

12 października "Łupaszko" rozbił oddział partyzantki sowieckiej w Chojeckowszczyźnie, zabijając przy tym 20 bolszewików, natomiast 4 listopada kolejną, tym razem w Bibikach. W połowie tego miesiąca zlikwidowano sowiecką grupę agitacyjną w Prabutach.
24 listopada polski oddział przeprowadził udany napad na pociąg z zaopatrzeniem pod Łyntupami, rozbrajając osłaniający go niemiecki konwój wojskowy.
W ciągu listopada i grudnia 1943 r., stoczono kilka potyczek z policją litewską pod Mickunami i w okolicach Świra. Ponadto w drugiej połowie listopada 5 Brygada Wileńska osłaniała rozmowy prowadzone w Syrowatkach przez komendanta Okręgu Wilno AK z sowieckim komisarzem Manochinem, reprezentującym oddziały podlegające Markowowi.

W drugiej połowie 1943 r., oddział "Kmicia", a następnie "Łupaszki" nie był jedynym, który działał na terenie Okręgu. 7 lipca 1943 r., Komenda Okręgu Wilno AK wydała rozkaz nakazujący sformowanie kolejnych oddziałów partyzanckich.
Pierwszy z nich powstał na terenie Obwodu Mołodeczno, należącego do Inspektoratu "F" (Oszmiana). Dowództwo nad nim objął pchor. Tadeusz Borowski "Świt". Prace organizacyjne opóźniła znacznie niemiecka operacja przeciwpartyzancką skierowaną na Puszczę Nalibocką, która objęła także południowy skraj powiatu mołodeczańskiego.
Oddział "Świta", występujący pod nazwą "Grupa Dąb", po kilku drobnych akcjach przeprowadzonych w pierwszych kilku miesiącach działalności, został w dniu 25 września 1943 r., zaatakowany na postoju w kolonii Filipiany przez niemiecką ekspedycję z Ostrowca.
Po pięciogodzinnej walce zdołał się przebić, tracąc przy tym czterech zabitych, w tym dowódcę. Straty niemieckie były znacznie wyższe i wyniosły 28 zabitych.

Po śmierci "Świta" dowódcą oddziału został pchor. Andrzej Kutzner "Mały". W październiku 1943 r., "Grupa Dąb", licząca w tym czasie ponad 20 ludzi, przeszła w głąb Puszczy Nalibockiej i założyła obozowisko niedaleko bazy leśnej zgrupowania I Batalionu 78 Pułku Piechoty AK w rejonie Drewicznej.
Po zdradzieckim napadzie bolszewików z 1 grudnia 1943 r., "Grupa Dąb" jako jedyny z objętych sowiecką akcją oddziałów, przetrwał jako zwarta jednostka. Wówczas to, właśnie do "Grupy Dąb" dołączył ppor. c.c. Adolf Pilch "Góra" i wraz z nią przebijał się z bolszewickiego okrążenia.
Na okres przeszło dwóch miesięcy oddział dołączył do odtwarzanego przez "Górę" Zgrupowania Stołpeckiego, należącego do Okręgu Nowogródek AK.

Trzy kolejne oddziały powstały na terenie Inspektoratu A (wileńsko-trockiego). W dniu 7 lipca 1943 r., ppor. c.c. Adam Boryczko "Brona", kurujący się tym czasie z ran odniesionych podczas walki z funkcjonariuszami Gestapo, otrzymał zadanie utworzenia oddziału lotnego.
Pod koniec sierpnia zawiązek oddziału (około 20 żołnierzy) wyruszył z Wilna w teren. Jego członkowie przeszli początkowo szereg szkoleń oraz przeprowadzili kilka akcji dozbrojeniowych.
Po kilku tygodniach oddział stoczył pierwsze potyczki z niemieckimi siłami policyjnymi oraz z bandami komunistyczno-rabunkowymi, a w obronie miejscowej ludności z oddziałami partyzantki sowieckiej (3 października 1943 r., we wsi Stoki).

W tym samym miesiącu wspólnie z oddziałem Kedywu z Wilna oddział por. Boryczki wykonał trzy wypady na niemieckie magazyny materiałów wybuchowych w Śliżunach i Bękartach.
W listopadzie 1943 r., oddział zorganizował leśną bazę oraz otrzymał z Wilna biało-czerwone opaski, występując odtąd jawnie jako jednostka Armii Krajowej. W grudniu stan liczebny oddziału wynosił już około 60 żołnierzy. W tym samym miesiącu przemianowano go na 6 Brygadę Partyzancką AK i uczyniono jednostką dyspozycyjną Komendy Okręgu.

Dwie kolejne grupy ochotników z Wilna wyruszyły w teren w pierwszej połowie września 1943 r. Pierwsza dowodzona przez N.N. "Dzika", założyła obóz w rejonie Sużan nad Jeziorem Dubińskim. Druga, dowodzona przez ppor. Gracjana Fróga "Górala" i wywodząca się ze struktur konspiracyjnych ONR, podobnie jak grupa "Dzika", dotarła w rejon Jeziora Dubińskiego.
Na początku października 1943 r., na rozkaz Komendy Okręgu obie grupy zostały połączone. Dowództwo nad całością objął ppor. Gracjan Fróg, który przyjął pseudonim "Szczerbiec".
W dniu 3 października oddział "Szczerbca" przeprowadził swoją pierwszą akcję, atakując posterunek policji litewskiej w Pokirnie. W listopadzie rozbił areszt w Wornianach, uwalniając przy tym grupę Żydów i kilku Polaków (Żydów przewieziono do pobliskich lasów i wyposażono w środki umożliwiające przeżycie).
Kilka dni później, w majątku Dubniczki "Szczerbiec" rozbił oddział policji litewskiej, ściągający z ludności kontyngenty.

23 listopada 1943 r., oddział "Szczerbca" był wizytowany przez szefa Kedywu Komendy Okręgu mjr. Kazimierza Radzikowskiego "Dąbka". Podczas tej wizyty mjr "Dąbek" poinformował ppor. Fróga o nadaniu oddziałowi nazwy 3 Brygady Partyzanckiej AK.
W tym samym czasie doszło w oddziale do swoistego rokoszu, który był owocem konfliktu pomiędzy Komendą Okręgu a "Szczerbcem". Komenda Okręgu chcąc ograniczyć w oddziale wpływy ONR i unormować sytuację poleciła ppor. Frógowi, aby ten dołączył do oddziału "Łupaszki", operującego na Pojezierzu Wileńskim. Oznaczało to formalne przejęcie grupy "Szczerbca" przez kpt. Szendzielarza.
Ppor. Fróg odmówił wykonania przekazanego ustnie rozkazu. Podczas spotkania "Szczerbca" z szefostwem okręgu w Wilnie został on oficjalnie pozbawiony dowództwa. Jego sytuację pogarszało to, że był on odpowiedzialny za wsypę z wiosny 1943 r., do której doszło w wyniku nieprzestrzegania przez niego zasad konspiracji.

20 grudnia do miejsca postoju brygady przybyli mjr Radzikowski "Dąbek", por. Anatol Rymaszewski "Andrzej" oraz przewidziany na nowego dowódcę oddziału ppor. Teodor Sawicki "Otto". Podczas zwołanej odprawy oficerowie brygady zostali poinformowani o zmianie dowódcy, co też przyjęli do wiadomości.
Nieoczekiwanie jednak jeden z dowódców plutonów ppor. Romuald Rajs "Bury" wywołał bunt w oddziale i aresztował przedstawicieli Komendy Okręgu. Po ustanowieniu samozwańczego sądu, skazano wszystkich trzech oficerów na karę śmierci, którą następnie zamieniono na karę chłosty. Wykonania kary uniknął tylko mjr. "Dąbek", który zawdzięczał "łaskę" swojemu wiekowi.
Do rokoszu doszło najprawdopodobniej z inspiracji samego "Szczerbca", który spodziewając się odwołania, odebrał od swoich podkomendnych przysięgę, zobowiązującą ich do lojalności.



Na zdjęciu: Żołnierze 3 Brygady Wileńskiej AK. Turgiele 9 kwietnia 1944 r. Żródło: Internet.

Był to niewątpliwie jawny bunt, który z całą stanowczością powinien być ukarany. Finalnie jednak ani "Bury", ani "Szczerbiec" i inni uczestnicy rokoszu nigdy nie ponieśli konsekwencji za swój występek.
Wydarzenie to było niewątpliwie miarą słabości Komendanta Okręgu ppłk "Wilka", który doszedł prawdopodobnie do wniosku, że w czasie organizowania partyzantki na podległym mu terenie, nie stać go było na utratę drugiego co do wielkości oddziału partyzanckiego.
Tym bardziej, że na przełomie 1943 i 44 r., 3 Brygada Partyzancka AK miała na swoim koncie kilka poważnych sukcesów. I tak 28 grudnia oddziały "Szczerbca" i "Tońki" opanowały miasteczko Turgiele i po walce rozbroiły tamtejszą załogę policji litewskiej. Trzy dni później rozbito bandę komunistyczno-rabunkową w Stokach.
Na początku stycznia 1944 r., w momencie gdy 3 Brygada toczyła kolejny zwycięski bój pod Mikuliszkami, ppor. "Szczerbiec" wraz z "Tońkiem" podczas pobytu w Wilnie wyjednali w Komendzie Okręgu pozostawienie ppor. Fróga na stanowisko dowódcy brygady.

Kolejny oddział partyzancki został sformowany na terenie Inspektoratu "A" w sierpniu 1943 r., w rejonie miejscowości Ropieje. Dowództwo nad nowym oddziałem powierzono bosmanowi Janowi Czerwińskiemu "Żukowi".
Już 28 sierpnia oddział "Żuka" spalił most na Łukni pod Madziunami. 18 października zniszczył wieżę ciśnień na stacji w Rudziszkach, a 7 grudnia 1943 r., wraz z patrolem Kedywu przeprowadził wysadzenie pociągu na linii Landwarów-Rudziszki.
Głównym zadaniem oddziału miała być jednak ochrona polskiej ludności cywilnej przed licznymi bandami komunistyczno-rabunkowymi oraz oddziałami sowieckiej partyzantki operującymi w rejonie Puszczy Rudnickiej. Jedną z takich grup zlikwidowano 30 listopada 1943 r., w potyczce w Inklaryszkach. W drugiej połowie grudnia oddział został tymczasowo rozwiązany, a żołnierze udali się na kwatery zimowe. W lutym rozproszonych żołnierzy zmobilizowano ponownie, tym razem już do formowanej 7 Brygady Partyzanckiej AK.

***

Z końcem roku 1943 niektóre oddziały partyzanckie Okręgu zostały poddane procesowi przekształcania w brygady. W założeniach miano przemianowywać oddziały, których stan liczebny przekroczył granicę 100 żołnierzy, a które tym samym uzyskiwały możliwości samodzielnego wykonywania zadań taktycznych. Praktyka okazała się jednak inna, bowiem w tym czasie trudno było w Okręgu o oddziały liczące ponad 100 żołnierzy (stan kompanii).

Komenda Okręgu Wileńskiego zdecydowała się na przyjęcie zupełnie innego rozwiązania od tych, które zastosowano w pozostałych okręgach.
Tam oddziałom partyzanckim i wyprowadzonym w pole oddziałom Kedywu w sile powyżej plutonu nadawano numery pododdziałów pułków Wojska Polskiego, kwaterujących przed wojną na ich terenie operacyjnym (np. w lecie 1943 r., w Insp. Zamojskim Okręgu Lublin powstało Zgrupowanie Oddziałów Partyzanckich 9 Pułku Piechoty AK).

Na Wileńszczyźnie pierwszym oddziałem, który oficjalnie otrzymał nazwę brygady był oddział "Łupaszki" przekształcony w 5 Brygadę Partyzancką AK. Później przyszła pora na oddział "Szczerbca" (3 Brygada Partyzancka AK), oddział por. Boryczki "Tońki" (6 Brygada Partyzancka AK), oddział "Nietoperza" (13 Brygada Partyzancka AK) itd.
Jedynym odstępstwem od tej praktyki był Oddział Lotny Obwodu Brasław, któremu nadano kryptonim OL-85, co wskazywałoby, że miał to być Oddział Lotny 85 Pułku Piechoty.

Od stycznia 1944 r., zaznaczył się w okręgu znaczący wzrost liczby oddziałów partyzanckich. W ciągu sześciu następnych miesięcy powstało tu ponad dwadzieścia większych jednostek polowych.
Główny akcent ich działalności przesunął się teraz z ukrytej konspiracji na jawne działanie zbrojne, skierowane przeciwko administracji i siłom policyjnym okupanta oraz ich kolaborantom.
W styczniu 1944 r., z Bujwidz w powiecie wileńsko-trockim wyszedł do lasu oddział, na bazie którego utworzono 1 Brygadę Partyzancką AK. Jak już wspomniałem wyżej, w lutym tego roku zmobilizowano ponownie oddział "Żuka", który przemianowano na 7 Brygadę Partyzancką.

W tym samym miesiącu z grupek zbrojnych sformowanych w placówkach Miory i Gawrony utworzono 23 Brygadę Brasławską AK. Po miesiącu wydzielono z niej kolejny oddział, który przemianowany został na 24 Brygadę "Dryświaty".
Z końcem zimy w pole wyruszył Oddział Partyzancki "Żejmiana", dowodzony przez por. Witolda Kiewlicza "Wujka" (przemianowany następnie na 36 Brygadę Partyzancką).
2 lutego w teren wyszedł także oddział "Tura", sformowany z sił Ośrodka Oszmiana, który został przemianowany na 8 Oszmiańską Brygadę AK. Z kolei z Ośrodka Krewo oddział "Marsa", jako zalążek 12 Brygady Partyzanckiej AK, a z Ośrodka Soły-Żupany oddział "Starego".
Na początku marca 1944 r., ze składu 5 Brygady Śmierci kpt. "Łupaszki" wyodrębniono oddział, który stał się zalążkiem 4 Brygady Partyzanckiej "Narocz".
W tym samym czasie na teren Inspektoratu F powróciła z Puszczy Nalibockiej "Grupa Dąb", która otrzymała nazwę 13 Brygady Mołodeczańskiej.

W związku ze wzrostem liczebnym i przejściem z ukrytej konspiracji na otwartą walkę z okupantem, intensyfikacji uległa również dynamika działań zbrojnych.
Już 8 stycznia 1944 r., 3 i 6 Brygady stoczyły zwycięską bitwę z niemiecko-litewską grupą grupą operacyjną pod Mikuliszkami. Straty niemiecko-litewskie wyniosły 32 zabitych, natomiast straty własne 5 zabitych (w tym ppor. c.c. Piotr Motylewicz "Szczepcio") i 6 rannych.
W tym samym miesiącu 3 Brygada rozbiła posterunek policji litewskiej w Radominie, następnie opanowała miejscowość Polany, w której zniszczono akta administracyjne oraz stoczyła walkę pod Szumskiem.
W nocy z 29 na 30 stycznia opanowała miasteczko Nowe Troki, w lutym wykonała udane zasadzki pod Mielnikami i Kienią, natomiast w marcu rozbroiła posterunki policji w Mickunach, Graużyszkach i Białej Wace.

W styczniu 1944 r., 6 Brygada wysadziła tory na linii Wielkie Soleczniki - Jaszuny i opanowała miasteczko Rudomino, rozbrając tamtejszy garnizon policji. W dalszych akcjach, prowadzonych zimą roku 1944 rozbrojono posterunki policji w Korzyści, Kiejdziach i Miednikach Królewskich. W marcu w rejonie Sużan do 6 Brygady dołączono nowo powstałą kompanię partyzancką "Błyskawica", sformowaną przez konspirację ONR z Wilna. 31 marca 1944 r., 6 Brygada wraz z 8 Brygadą Oszmiańską opanowały miasteczko Szumsk, rozbijając przy tym kompanię Wehrmachtu i oddział Organizacji Todt.



Na zdjęciu: Żołnierze 6 Brygady Wileńskiej AK. Na pierwszym planie idzie por Adam Boryczko "Tońko", pierwszy dowódca brygady. Żródło: Internet.

17 stycznia 1944 r., 5 Brygada rozbiła pod Żodziszkami niemiecką ekspedycję z Oszmiany, natomiast 31 stycznia pod Worzianami stoczyła zwycięską bitwę partyzancką z niemieckim 898 Batalionem Strzelców Krajowych. Straty niemieckie wyniosły ponad 40 zabitych, natomiast straty polskie 19 poległych i 20 rannych.
Dwa dni później oddział "Łupaszki" został zaatakowany przez trzy brygady partyzantki sowieckiej podczas przeprawy przez Wilię w rejonie Radziusze - Łozowa. Pomimo zaskoczenia "Łupaszko" zdołał odeprzeć uderzenie, zadając wrogowi duże straty przy minimalnych stratach własnych.

W następnym miesiącu Brygada stoczyła kolejne walki z oddziałami sowieckimi pod Suproniętami, Jasieniem, Polanami i Straczą, z policją litewską w Pogołonie oraz rozbroiła posterunek niemiecki w Żukojniach.
5 Brygada stała się z czasem sławnym i bardzo popularnym wśród ludności Wileńszczyzny oddziałem, natomiast po walkach pod Wodzianami i Radziuszami zyskała miano Brygady Śmierci.
4 marca 1944 r., Brygady 5 i 4 oraz pododdział 1 Brygady rozbiły bazę partyzantki sowieckiej w Majrańcach, pod Dawciunami oddział policji litewskiej, a na odcinku Żukiszki-Rudnica przeprowadziły atak na niemiecki pociąg. W drugiej połowie marca wspomniane oddziały wykonały rajd na rejon Wiszniewa, zdominowany przez partyzantkę sowiecką.

W lutym 1944 r., w teren wyszły oddziały Inspektoratu F Oszmiana. W nocy z 9 na 10 lutego oddział "Tura" (8 Brygada AK) rozbił posterunek policji litewskiej w Bołtupiach, liczący 20 ludzi. Z kolei 19 lutego oddziały "Tura" i "Nietoperza" (8 i 13 Brygada) rozbroiły litewską załogę w Krewie i wzięły do niewoli ponad 70 jeńców.
9 marca 13 Brygada stoczyła walkę w Zabrzeziu, natomiast 30 marca wraz z 6 Brygadą uderzyła na garnizon okupacyjny w Ostrowcu. Zdobyto 1 ckm i 60 karabinów.

W przeciągu marca 1944 r., aktywna była również 1 Brygada Partyzancka AK, która urządziła kilka zasadzek na niemieckie kolumny samochodowe (koło Mejszagoły, pod Powidakami i w okolicy dworu Europa), zaatakowała niemiecki posterunek w Rykontach oraz stoczyła zwycięskie potyczki z policją litewską w Suderwie i Antokolcach.
W tym samym miesiącu 7 Brygada Partyzancka rozbroiła garnizon Organizacji Todt w Białej Wace, zaatakowała pociąg w rejonie Czarnego Boru i stoczyła potyczkę z policją w Kiewliszkach.

W lutym i w marcu 1944 r., Oddział Lotny-85 (23 Brygada AK) przeprowadził kilka drobnych akcji w powiecie brasławskim. 21 marca został on zaatakowany przez sowiecką Brygadę im. Żukowa przy czym poniósł duże straty, obliczane na 80 zabitych i rannych (około 30% stanu osobowego).
W tym samym miesiącu Brygada "Dryświaty" rozbroiła załogę policji niemieckiej i białoruskiej w Miorach, natomiast pod Mirynką odparła atak oddziału sowieckiej partyzantki.

***

W kwietniu 1944 r., struktura Okręgu uległa kolejnej reorganizacji. W miesiącu tym utworzono Sztab Oddziałów Polowych AK z ppłk Krzyżanowskim "Wilkiem" na czele. Z sił Inspektoratów "A", "BC" i "F" uformowano trzy zgrupowania brygad partyzanckich.
Sztaby Inspektoratów zostały przekształcone w sztaby zgrupowań. Każde ze zgrupowań składało się czterech lub pięciu brygad partyzanckich oraz oddziałów specjalistycznych. Zorganizowano też służby zabezpieczające ich codzienną egzystencję w polu.

Jeśli chodzi o działania zbrojne kwiecień 1944 r. przyniósł ich znaczne ożywienie. I tak 1 Brygada rozbiła posterunek w Rykontach, przeprowadziła zasadzki na oddziały niemieckie koło Ławryszek i na szosie lidzkiej oraz stoczyła zwycięską potyczkę z niemieckim oddziałem pod Majkunami.
3 Brygada AK stoczyła walkę z Niemcami pod wsią Lipki i koło Jaszun. W tym samym miesiącu wykonała kilka zasadzek na samochody niemieckie i litewskie w rejonie Świra.
5 Brygada zaatakowała pociąg z wojskiem niemieckim niedaleko stacji Pohulanka. Straty nieprzyjaciela wyniosły około 70 zabitych i rannych (według wspomnień Antoniego Rymszy "Maksa" straty niemieckie wyniosły kilku zabitych i kilku rannych). Pod Bołoszą 5 Brygada rozbiła ekspedycję kontyngentową, zabijając 20 żołnierzy niemieckich. W tym samym miesiącu 5 i 4 Brygady rozbiły oddział litewski pod Janiszkami.

6 Brygada wykonała w tym czasie akcje na posterunki niemieckie w Kolonii Potoki, Osiennikach i Wornianach. W nocy z 26 na 27 kwietnia 8 Brygada zaatakowała niemiecką załogę ochraniającą magazyny w Łostojańcach.
4 maja 1944 r., pod wsią Pawłowo 3 Brygada rozbiła 3 kompanię 310 batalionu, należącego do Litewskiego Korpusu Posiłkowego dowodzonego przez gen. Povilasa Plechaviciusa.
6 maja oddziały 8, 9 i 13 Brygady stoczyły zwycięską bitwę z dwiema kompaniami litewskiego 308 batalionu, które paliły wsie Sieńkowszczyzna i Adamkowszczyzna.
W nocy z 13 na 14 maja skoncentrowane siły III Zgrupowania AK (8, 9, 12 i 13 Brygady), wzmocnione 3 Brygadą Partyzancką uderzyły na dwie kompanie 301 batalionu Korpusu Litewskiego, kwaterujące w Murowanej Oszmiance i jedną kompanię stojącą w pobliskim Tołminowie. Kompanie litewskie zostały rozbite, a w walce poległo kilkudziesięciu policjantów litewskich. Polacy wzięli około 300 jeńców i zdobyli kilkaset sztuk broni oraz znaczne zapasy wyposażenia.

W tym samym miesiącu 1 Brygada Partyzancka rozbiła posterunek łotewski pod Szumskiem, natomiast w czerwcu tego roku wysadziła tory pod Łokcianami, przeprowadziła zasadzki pod Olszewem i Kotłówką, a także zaatakowała koszary policji litewskiej w Komorowszczyźnie.
3 Brygada przeprowadziła w tym czasie zasadzki pod Jaszunami, Solecznikami i Kozłówką oraz stoczyła walkę z niemieckim oddziałem Luftwaffe pod Rudonimem.
4 i 5 Brygady rozbroiły litewski garnizon policyjny w Janiszkach oraz załogę Organizacji Todt w Podbrodziu. 6 Brygada stoczyła walkę z litewską jednostką policyjną w okolicach miejscowości Koniawy, zadając nieprzyjacielowi duże straty. Straty po stronie polskiej wyniosły 12 zabitych.
Jakiś czas później ta sama 6 Brygada zniszczyła dwa patrole niemieckie pod Leleńcami, natomiast pod Białopiotrami niemiecką kolumnę żandarmerii zmotoryzowanej. W kolejnych tygodniach prowadziła walki pod Ejszyszkami, Gudogajem, Korsakami i Kaszetami.

7 Brygada stoczyła walkę pod Landwarowem, rozbroiła posterunek policji w Wielkich Solecznikach, zaatakowała niemieckie bunkry ochrony kolei w Wielkim Polu. Taką samą akcję powtórzono w czerwcu 1944 r., w Połukni.
8 czerwca 8 Brygada Oszmiańska zaatakowała garnizon żandarmerii i policji w Holszanach, przeprowadziła serię zasadzek na szosach powiatu oszmiańskiego oraz rozbroiła oddział BKO w okolicach Bohdanowa.
W maju 1944 r., 23 i 24 Brygady zaatakowały konwój niemiecki na szosie brasławskiej, rozbroiły posterunek policji białoruskiej w Opsie, dokonały napadów na pociągi wojskowe pod Janinem i Trapszami.
21 maja obie brygady opanowały miasteczko Nowe Daugieliszki, rozbrajając przy tym niemiecko-litewską załogę. 21 czerwca 23 Brygada przeprowadziła udana akcję na niemiecki pociąg ewakuacyjny pod Łokcianami. W trakcie wymiany ognia poległ dowódca brygady por. Marian Kisielewicz "Ostroga".



Na zdjęciu: Grupa żołnierzy z 36 Brygady Wileńskiej "Żejmiana". Żródło: Internet.

12 czerwca 1944 r., na wspólnej odprawie Komendantów Okręgu Wileńskiego i Okręgu Nowogródek w Warszawie podjęto decyzję o rozpoczęciu przygotowań do walki o Wilno. Była to ostateczna rezygnacja z realizacji głównych założeń Akcji "Burza", której koncepcja polegać miała na zorganizowanej dywersji na tyłach cofającego się frontu wojsk niemieckich.
Temat "Burzy" na Wileńszczyźnie nie jest przedmiotem tego artykułu. Problematyka ta omawiana jest w innym dziale Serwisu, na którego lekturę w tym miejscu zapraszam: Akcja "Burza" na Wileńszczyźnie.

W drugiej części materiału omówiona jest struktura terenowa i obsada personalna Sztabu Oddziałów Polowych AK oraz zgrupowań, które mu podlegały. Zapraszam więc do lektury drugiej części. Link poniżej.


Koniec części pierwszej.





Druga część artykułu.

Powrót do głównego menu.


copyright 2007, Radosław ""Butryk"" Butryński
Design by Scypion