Berlin 23 IV 45

Moja ukochana mała siostrzyczko,

Przykro mi, że musisz dostać ode mnie taki list! Ale nie ma innego wyjścia. Każdego dnia, w każdej godzinie może być po wszystkim, więc muszę skorzystać z tej ostatniej okazji, aby powiedzieć ci, co jeszcze powinno być zrobione.
Po pierwsze: Hermanna już tutaj nie ma! Pojechał do Nauen, aby zorganizować swój batalion czy coś takiego. Jestem absolutnie przekonana, że zobaczysz się z nim znowu; jest pewny, że wywalczy sobie drogę, aby zorganizować opór w Bawarii, przynajmniej na jakiś czas.

Führer stracił już jednak wiarę w sukces. Wszyscy tutaj, w tym i ja, mamy nadzieję, póki żyjemy. Trzymaj głowę podniesioną i nie wpadaj w desperację! Jeszcze jest nadzieja. Ale jest całkiem jasne, że nie pozwolimy, aby wzięli nas żywcem.
Moje wierna Liesl
(Anneliese, osobista pokojówka) nie opuści mnie. Tak wiele razy jej to doradzałam. Szczerze chciałabym jej podarować mój złoty zegarek. Niestety, zapisałam go Miezi (przyjaciółce) w moim testamencie. Być może zdołasz dać Miezi coś równie wartościowego z mojej biżuterii zamiast zegarka. Jestem pewna, że postąpisz właściwie.
Poza tym moją złotą bransoletę z zielonym kamieniem chciałabym nosić do końca. Poproszę, aby po wszystkim zdjęto ją, a potem chcę, żebyś ty nosiła ją zawsze tak jak ja. To także w testamencie zapisałam Miezi, więc załatw tę sprawę tak samo jak poprzednią. Niestety, mój zegarek z brylantami jest w naprawie - podam ci na końcu listu adres. Przy odrobinie szczęścia może uda ci się go odzyskać. Jest dla ciebie: zawsze chciałaś taki mieć. Diamentowa bransoletka i naszyjnik z topazem także są dla ciebie - to prezenty od Führera na moje urodziny. Mam nadzieję, że te moje życzenia zostaną spełnione.

Poza tym muszę cię prosić o zrobienie następujących rzeczy: zniszcz całą moją prywatną korespondencję, szczególnie dotyczącą spraw oficjalnych. Rachunki tej Heise
(krawcowa Ewy) nie powinny zostać znalezione pod żadnym pozorem.
Proszę też, zniszcz kopertę zaadresowaną do Führera, która znajduje się w sejfie w bunkrze. Proszę, nie czytaj! Co do listów Führera i brudnopisów moich odpowiedzi (w niebieskim notatniku): proszę, zapakuj je w nieprzemakalną paczkę i zakop. Nie niszcz ich, proszę !
Jest jeszcze kilka nie uregulowanych rachunków z firmy Heise i możliwe, że kilka faktur jeszcze w drodze, ale łącznie nie powinny przekraczać 1500 marek. Nie mam pomysłu, co powinnaś zrobić z filmami i albumami z fotografiami. W każdym razie proszę, abyś wstrzymała się do ostatniej chwili z niszczeniem wszystkiego poza sprawami biznesowymi i prywatnymi listami oraz kopertą do Führera, które masz spalić od razu.
Razem z listem wysyłam nieco jedzenia i tytoniu. Proszę, daj trochę kawy Lindersowi i Kathl; daj im także trochę konserw z mojej piwnicy. Papierosy z Monachium należą do Mandi, a także te w walizce. Tytoń jest dla taty, a czekolada dla Mutti. W Berghofie jest jeszcze trochę więcej czekolady i tytoniu: zjedzcie to wszystko. Ja nie mogę już o niczym więcej myśleć.

Właśnie zaczęli mówić, że sprawy się poprawiają. Wczoraj generał Burgdorf dawał nam 10 procent szans, ale teraz daje aż 50 procent. Proszę ! Może wszystko obróci się w końcu na dobre !
Czy Arndt przybył z listem i walizką ?
(Wilhelm Arndt wsiadł do samolotu 22 kwietnia, ale został zestrzelony i nikt nie przeżył).
Tu mówi się, że samolot nie doleciał na czas. Miejmy nadzieję, że Morell wyląduje bezpiecznie u ciebie z moją biżuterią. Byłoby straszne, gdyby coś się stało. Napiszę do Muti, Herty i Georga jutro, jeśli będę mogła.

Ale na dziś dość.
A póki co, moja siostrzyczko, życzę tobie wiele, wiele szczęścia. I nie zapominaj, na pewno zobaczysz się z Hermannem !
Z najlepszymi życzeniami i całusami, twoja siostra, Ewa

ps. Właśnie rozmawiałam z Führerem. Zdaje się patrzeć bardziej optymistycznie w przyszłość niż wczoraj. Adres zegarmistrza: SS-Unterscharführer Stegemann, SS Lager Oranienburg, ewakuwaony do Kyritz"
.


Źródło:
Lambert Angela, Przegrane życie Ewy Braun, Dom Wydawniczy Rebis, Poznań 2006, s. 513 - 515.



powrót do strony głównej