Alois Winbauer w nigdy nie opublikowanej książce pt. "Eva Braun's Familiengeschichte" (1976) wiele miejsca poświęcił związkowi Ewy i Hitlera.
Oto jeden z fragmentów:
"Marzenia Hitlera nie były skoncentrowane na młodej dziewczynie z Monachium, ale na samozwańczych zadaniach i własnej chwale. Z pewnością
nie chciał poświęcać swojego związku z Ewą dla tego marzenia, skoro go potrzebował jako dowodu swoich ludzkich uczuć, ale (...) chciał, aby
dwa obszary jego życia - prywatny i publiczny - były od siebie jednoznacznie oddzielone.
Ewa nie miała nic wspólnego z jego życiem politycznym; związek z nią musiał pozostać prywatną oazą.
Takie stanowisko mogło prowadzić tylko do tarć. Nie żeby Ewa miała jakieś polityczne ambicje - w najmniejszym stopniu nie interesowała się
polityką, a wielkie wydarzenia tych czasów były dla niej jedynie pomrukami z tła, które dotyczyły jej o tyle tylko, o ile uderzały w jej życie
emocjonalne.
Chciała być z człowiekiem, z którym, jak czuła, jej los był związany, nawet jeśli tak się zdarzyło, że był Führerem i kanclerzem Rzeszy. Ale
on urzędował w Berlinie, a ona mieszkała w Monachium, załamana i znudzona.
Telefonował, czasami codziennie, czasami tylko raz w tygodniu, ale to jej nie wystarczało. Tę młodą kobietę, która snuła tak romantyczne
marzenia o związku z Hitlerem, zaczął ogarniać poważny kryzys.
Nadal pracowała w zakładzie Hoffmanna i mieszkała z rodzicami, ukrywając związek z Hitlerem, zmagając się z wątpliwościami i tęskniąc w
samotności. Młoda dziewczyna, która na początku zażyłości z Hitlerem była pełna romantycznych ideałów, zaczęła się pogrążać w głębokim
kryzysie".
Źródło:
Lambert Angela, Przegrane życie Ewy Braun, Dom Wydawniczy Rebis, Poznań 2006, s. 172.
powrót do strony głównej
|