NSDAP - Narodowosocjalistyczna Niemiecka Partia Robotnicza (2).




Rozwój i pokaz siły.

Pogarszająca się w 1921 roku sytuacja gospodarcza, spadek wartości pieniądza i napięcie między Bawarią a Rzeszą, były dla Hitlera sygnałem do zdecydowanego działania. Nasilił prowokacje przeciwko władzy i swoim wrogom politycznym.
W połowie września pokierował akcją rozbicia wiecu w Löwenbräukeller, na którym miał wystąpić jeden z największych wrogów Hitlera w owym czasie, lider separatystów Bayernbundu, Otto Ballerstedt.
Przybycie Hitlera do wypełnionej sali stało się sygnałem dla jego zwolenników, w tym wielu członków sekcji sportowej. W wyniku bójki wiec został zerwany a Ballerstedt i wielu członków jego partii zostało pobitych. Hitler był zadowolony. Jednak ta akcja miała swój epilog w sądzie, gdyż Ballerstedt wniósł oskarżenie przeciwko Hitlerowi.
W styczniu 1922 roku Hitler został skazany na trzy miesiące pozbawienia wolności za zakłócanie spokoju. Dwa miesiące otrzymał w zawieszeniu, lecz jeden musiał odsiedzieć i tak między 24 czerwca a 27 lipca 1922 roku, Hitler przebywał w monachijskim więzieniu Stadelheim.

16 sierpnia 1922 roku NSDAP brała udział w potężnym wiecu nacjonalistycznych związków w Monachium. Po raz pierwszy została publicznie pokazana SA jako formacja paramilitarna. W kolumnach przemaszerowało 800 ludzi pod własnymi sztandarami.
8 października Julius Streicher, szef norymberskiego dużego oddziału Deutsche Werkgemeinschaft, wystosował do Hitlera ofertę włączenia w struktury NSDAP swoich licznych zwolenników wraz z własną gazetą "Deutscher Volkswille".
Jednak najbardziej znaczącym sukcesem propagandowym Hitlera w 1922 roku, był udział jego partii w tak zwanym "Dniu Niemieckim" w Coburgu w dniach 14-15 października. Była to pierwsza demonstracja siły na skalę ogólnoniemiecką. Komitet obchodu zaprosił Hitlera, proponując mu, aby przybył wraz z niewielką delegacją.
Przywódca NSDAP postąpił jednak inaczej, uznał że jest to okazja, której nie wolno mu przegapić. Z trudem zebrano sumę, za którą NSDAP wynajęła specjalny pociąg, aby zabrać 800 szturmowców i orkiestrę do Coburga.

Po przybyciu na miejsce w sobotnie popołudnie szturmowców witała spora grupa nacjonalistów krzyczących "Heil" oraz wyzwiska rzucane przez około 300 robotników socjalistów i związkowców, którzy już czekali na stacji.
Przedstawiciele komitetu obchodów "Niemieckiego Dnia", zwrócili się do Hitlera z apelem, aby nie prowokowali ludności Coburga.
Hitler, jednak nakazał SA-manom aby zignorowali wyraźny policyjny zakaz formowania szyku marszowego z rozwiniętymi sztandarami i przy akompaniamencie muzyki. Polecił przemarsz przez miasto z uniesionymi sztandarami ze swastyką. Wzdłuż ulic, stali robotnicy, lżąc maszerujących i plując na nich. Szturmowcy w odpowiedzi wyskakiwali z szeregów i bili przeciwników kijami i gumowymi pałkami. Rozpoczęła się poważna bójka z socjalistami. Interweniowała policja.

Członkowie lewicowych organizacji wezwani zostali do wzięcia udziału w masowej kontrdemonstracji "przeciwko bandom faszystów". Oddziały SA, które w nocy otrzymały posiłki, wystąpiły w łącznej sile 1 500 szturmowców. Doszło do starć ulicznych, w których lepsi byli szturmowcy. Później triumfalnie uznali ulice Coburga za swoje.
Kolejarze Coburga nie chcieli odprawić pociągu specjalnego do Monachium. Hitler zagroził wówczas, że do lokomotywy wejdą SA-mani i pociąg poprowadzą sami, lecz przedtem umieszczą siłą w przedziałach pewną liczbę miejscowych socjalistów jako zakładników, tak aby zginęli w ewentualnej katastrofie pociągu.
Blef poskutkował i pociąg z tryumfującymi szturmowcami odjechał. Na pamiątkę tego wydarzenia, (14 października 1932 r.), w dziesiątą rocznicę tzw. "Bitwy o Coburg" A. Hitler ustanowił specjalną odznakę, którą sam zresztą zaprojektował.


Marsz na Coburg - 14-15.10.1922 rok.
drugi od lewej Hitler z psem, obok Urlih Graf

20 października, wkrótce po "sukcesie" w Cotburgu dochodzi do połączenia Streichera i jego licznych zwolenników z NSDAP. Podporządkował się on osobiście Hitlerowi. Było to ważne wydarzenie w rozwoju NSDAP, bowiem rozciągnęła swoje wpływy we Frankonii, północnych rejonach Bawarii. Jednym mistrzowskim posunięciem, Hitler nie tylko powiększył liczbę członków NSDAP, ale i zadał śmiertelny cios DSP we Frankonii.
Na początku 1921 roku NSDAP liczyła około 2 000 członków, rok później 6 000 i nagle z dnia na dzień sięgnęła liczby 20 000. Partia i jej członkowie stała się coraz bardziej widoczna w codziennym życiu Bawarii, jednak nadal wpływy i oddziaływanie Hitlera nie sięgały poza Monachium (wewnętrzne konflikty w norymberskim NSDAP).
28 października 1922 roku we Włoszech doszło do marszu Mussoliniego na Rzym. Sam "marsz na Rzym" był propagandowym mitem lecz spełnił swoją rolę. 29 października 1922 r. Mussolini sformował nowy rząd.
To wydarzenie głęboko poruszyło partię nazistowską. Mussolini pokazał model dynamicznego i bohaterskiego przywódcy narodowego maszerującego na ratunek rozdartego walką kraju. Duce stworzył wzór nadający się do skopiowania.
3 listopada na kolejnym wiecu NSDAP padają słowa: "Niemiecki Mussolini nazywa się Adolf Hitler". Wyznacza to symboliczny moment kiedy zwolennicy Hitlera rozpoczęli budować kult Führera.

Gwałtowny rozwój partii w drugiej połowie 1922 roku, a szczególnie w 1923 roku, kiedy stała się polityczną siłą w Monachium oraz nawiązanie licznych kontaktów politycznych i społecznych spowodowały, że fundusze płynęły do NSDAP szerszym strumieniem, niż to miało miejsce w pierwszych latach ich istnienia.
Obecnie, (a tak miało być i później) finanse partyjne opierały się przede wszystkim na składkach członkowskich oraz z wpływach z biletów wstępu i zbiórek prowadzonych w czasie mityngów partyjnych. Im więcej ludzi przychodziło na spotkania, tym więcej rekrutowano na członków i tym większe też były wpływy finansowe partii, co z kolei pozwalało na organizowanie częstszych spotkań.
Z drugiej strony w warunkach gwałtownej inflacji, coraz trudniejsze stawało się pokrycie bieżących wydatków partii. Hitler i inni przywódcy partyjni gorączkowo poszukiwali źródła finansowania. Wśród osób wspierających w tym okresie partię znajdował się m. in. producent samochodów Daimler, Fritz Thyssen. Datki napływały też z zagranicy m. in. że Szwajcarii, Francji, Czechosłowacji, było to bardzo ważne, gdyż w Niemczech panowała hiperinflacja i marka nie miała praktycznie żadnej wartości.

11 stycznia 1923 roku wojska francuskie i belgijskie zajęły Zagłębie Ruhry, aby zabezpieczyć terminy spłat reparacji wojennych. Doszło do zamieszek, m. in. 31 marca strzały żołnierzy francuskich zabiły w Essen 13 robotników a 41 zostało rannych.
Przez całe Niemcy przetoczyła się fala nienawiści i furii, która wstrząsnęła wszystkimi strukturami społecznymi. Między lutym a listopadem 1923 roku partii przybyło około 35 000 ludzi, przed samym puczem liczyła ona już około 55 000 członków.
Podobnym strumieniem napływały masy do SA. Większość wstąpiła do partii i SA w proteście, złości i goryczy, gdy pogłębiał się kryzys polityczny i gospodarczy.
W dniu wkroczenia Francuzów do Zagłębia Ruhry, Hitler przemawiał na potężnym wiecu NSDAP w cyrku Krone w Monachium. "Precz z listopadowymi zbrodniarzami" to temat jego wystąpienia. Po zwykłych znanych już atakach na zdrajców w 1918 roku, wskazał nowy kierunek. Według niego prawdziwym wrogiem nie byli Francuzi okupujący Zagłębie Ruhry lecz prawdziwy wróg jest wewnątrz:

"Niemieckie odrodzenie na zewnątrz jest możliwe jedynie wtedy, gdy zbrodniarze staną w obliczu odpowiedzialności i spotkają swoje przeznaczenie. Marksizm, demokracja, parlamentaryzm, internacjonalizm i oczywiście stojący za tym wszystkim Żydzi byli winni, bezbronności narodu, która pozwoliła Francuzom potraktować Niemcy jako kolonię".

Zapowiedział jednocześnie, ku zaskoczeniu swoich zwolenników, że każdy członek partii zaangażowany aktywny w ruch oporu przeciwko okupacji zostanie wykluczony z organizacji.
Było to ryzykowne posunięcie, wobec powszechnej społecznej nienawiści do okupantów, lecz jak czas pokazał taktyka ta przyniosła sukces.


4 Standarten der NSDAP w Monachium - 27 stycznia 1923 r. Źródło: Domena publiczna.

W dniach 27-29 stycznia 1923 roku zaplanowano pierwszy Ogólnokrajowy Zjazd Partyjny NSDAP, (Parteitag NSDAP).
Doprowadziło to do konfrontacji z rządem bawarskim, który w obawie przed puczem, 26 stycznia ogłosił stan wyjątkowy w Monachium. Wściekły Hitler gorączkowo szukał pomocy i w końcu udało mu się uzyskać poparcie Reichswehry a zwłaszcza dowódcy 7 Dywizji stacjonującej w Monachium gen. von Lossowa oraz szefa policji Nortza.
Postawa Hitlera który dał "słowo honoru", że nie będzie żadnego puczu i zamieszek, też pomogła i w końcu otrzymał zgodę na organizację zjazdu. Uzyskał też zgodę na zorganizowanie 28 stycznia dwunastu masowych mityngów i uroczyste przekazanie sztandarów SA. To był kolejny propagandowy triumf Hitlera i NSDAP, który jednocześnie pokazał słabość rządu bawarskiego oraz siłę możnych protektorów i sympatyków partii.

W ciągu trzech dni, w różnych dzielnicach miasta odbywały się zebrania i wieczornice partyjne. Na mityngach w czasie zjazdu, Hitler pokazał się rzeszom swoich zwolenników jako człowiek pewny siebie, pewny sukcesu. 27 stycznia przemawiał na wszystkich dwunastu mityngach, witany był jako "zbawiciel" i bohater. Przekazanie sztandarów SA, było zorganizowane jako uroczyste widowisko.
Na Marsfeld, wielkim placu, niedaleko centrum Monachium w obecności 6 000 umundurowanych szturmowców, Hitler przekazał oddziałom SA sztandary, które zresztą sam zaprojektował a później przyjął defiladę szturmowców.


Koniec części II.



ciąg dalszy



© copyright 2005-2007, Waldemar "Scypion" Sadaj