
Historia konstrukcji:
Czołg rozpoznawczy Patrol Car był używany przez siły zbrojne Danii.
Został opracowany w brytyjskich zakładach Vickers-Armstrongs Ltd. w Londynie (w marcu 1928 roku firma ta przejęła zakłady Carden-Loyd Tractor Company w Chertsey, znane z rozpowszechnionej na świecie serii tankietek). Dla poszerzenia komercyjnej oferty eksportowej na bazie podwozia tankietki Mk. VI zbudowano najmniejszy czołg z uzbrojeniem umieszczonym w obrotowej wieży. Zawieszenie kół pozostało praktycznie niezmienione (zgrupowane w podwójne wózki 4 koła nośne amortyzowane resorami piórowymi), natomiast duży i ciężki silnik Forda zastąpiono małym komercyjnym silnikiem firmy Meadows stosowanym w samochodach osobowych. Zabiegi te pozwoliły ograniczyć cenę jednostkową czołgu do ok. 1.000 funtów.

W 1932 roku Dania zamówiła jeden pojazd tego typu dostosowany do ruchu prawostronnego, który otrzymał oznaczenie ewidencyjne FP.4 (FP to skrót od Forsøgspanservogn). Podczas testów w Hærens Tekniske Korps (HTK) pojazd wykazał słabą sterowność oraz trapiły go inne uciążliwe problemy, jak na przykład spadające przy manewrowaniu gąsienice. Po zakończeniu prób czołg odesłano do producenta.
W sierpniu 1932 roku Dania otrzymała jeden pojazd w wersji Patrol Car Mk. I przeznaczony do przeprowadzenia sześciotygodniowych testów poligonowych (drugi z prototypów był prezentowany w Polsce). Nadesłany egzemplarz był dostosowany do ruchu prawostronnego (stanowisko kierowcy po lewej stronie, natomiast silnik i układ wydechowy po prawej stronie kadłuba). Otrzymał on wojskowe oznaczenie ewidencyjne FP.4 (FP to skrót od Forsøgspanservogn). Podczas testów w Hærens Tekniske Korps (HTK) pojazd wykazał słabą sterowność wzdłużną oraz trapiły go inne uciążliwe problemy, jak na przykład spadające przy manewrowaniu gąsienice. Po zakończeniu prób czołg odesłano do producenta, który pracował w tym czasie nad wersją rozwojową swojego produktu.
W sierpniu 1933 roku przysłano dwa nowe pojazdy, tym razem w wersji Patrol Car Mk. II, które otrzymały numery ewidencyjne FP.4 (taki sam jak na wcześniejszym egzemplarzu) oraz FP.5. Podczas testów nowy model nie sprawował się lepiej od poprzednika, więc w 1937 roku oba czołgi wycofano ze służby i zmagazynowano. Dania nie zamawiała już więcej pojazdów gąsienicowych, koncentrując się na kołowych samochodach pancernych.
Jedyny zachowany czołg FP.5 jest obecnie prezentowany w muzeum wojska duńskiego Tøjhusmuseet w Kopenhadze.
Dane techniczne:
Załoga: Masa: Wymiary: Jednostka napędowa: Skrzynia przekładniowa: Prędkość maksymalna: Zasięg: Uzbrojenie: Opancerzenie: |
2 osoby 2.032 kg 2.591 x 1.751 x 1.651 mm 140 mm silnik 4-cyl. w układzie rzędowym, chłodzony cieczą, zapłon iskrowy, pojemność 1.496 cm3, typu Meadows 4ED o mocy 37 bhp przy 4.000 obr./min 4 biegi do przodu plus wsteczny na drodze 48 km/h na drodze 150 km 1 km Madsen M.1924 typ C kal. 8 mm od 7 do 11 mm |
Opis konstrukcji:
Płyty pancerne przynitowane lub przykręcane śrubami do szkieletu wykonanego ze stalowych płaskowników. Ich grubość jest uzależniona od miejsca ich zamocowania: kadłub do 11 mm, wieża 9 mm, natomiast strop i dno 7 mm. W stropie kadłuba, przed wieżą, umieszczono właz wejściowy. W przedniej ścianie nadbudowy kadłuba znajdowała się szczelina obserwacyjna kierowcy przesłaniana szybą pancerną.

Czterosuwowy silnik górnozaworowy (ohv). Średnica cylindra 69 mm, skok tłoka 100 mm, stopień sprężania 5,2:1. Silnik umieszczony w środkowej części pojazdu, wzdłuż lewej ściany kadłuba (po zewnętrznym lewym błotniku biegła rura wydechowa z tłumikiem), który poprzez skrzynię biegów przekazuje moment obrotowy na przednie koła zębate. Zawieszenie pojazdu składa się z czterech niewielkich kół nośnych (każde koło jest amortyzowane dwiema sprężynami śrubowymi) zgrupowanych parami w połączone ramą podwójne wózki, umieszczonego z tyłu kadłuba koła napinającego oraz jednego kółka podtrzymującego górny bieg gąsienicy.
Z tyłu kadłuba znajduje się jednoosobowa, cylindryczna wieża, mieszcząca 8 mm karabin maszynowy Madsen M.1924 typ C. W stropie wieży znajduje się właz wejściowy, a w bocznych ścianach szczeliny obserwacyjne.
Wygląda na to że jest to najmniejszy czołg na świecie – jeszcze mniejszy niż japoński Typ 94. Przy większych gabarytach Duńczyków musiało być im wewnątrz strasznie niewygodnie, ale przynajmniej nie doskwierał im upał tropików (a w zimie to nawet bezpośrednie ogrzewanie od silnika jest zaletą).